Kochać człowieka by zdążyć do Boga

Abp Wojciech Polak rozpoczął świętowanie Bożego Narodzenia z osobami bezdomnymi i ubogimi. Jak co roku wigilijny stół przygotowały dla nich siostry szarytki ze wsparciem Caritas i Stowarzyszenia Miłosierdzia.

„Zawsze z wielką wdzięcznością przychodzę do was w to wigilijne popołudnie. Przychodzę, aby wam powiedzieć, jak dobry jest Bóg. Jeśli pytamy, dlaczego jest Boże Narodzenie, po co są te święta, dlaczego Pan Bóg do nas przychodzi i staje się człowiekiem, to wyjaśnienie jest jedno, bo Bóg nas kocha niezależnie od tego, jakie to nasze życie jest. Nawet jeśli mamy niejedno za kołnierzem, to Bóg i tak nie przestaje nas kochać” – mówił abp Wojciech Polak.

Prymas podkreślił również, że Bóg pragnie nas do czynienia dobra zapalić choćby był to najmniejszy kawałek, choćby to była najmniejsza pomoc – ręka podana drugiemu. Bóg pragnie, byśmy choć tyle tego dobra uczynili – mówił abp Polak – aby nie siedzieć obojętnie, nie patrzeć na drugiego, że to jego sprawa, jego życie, ale podnieść go, podać rękę.

„Po to Pan Bóg przychodzi w te święta, żeby nam powiedzieć, że na nas liczy, na ciebie i na mnie, tak, jak wszyscy tu jesteśmy. Liczy na nasze dobro” – mówił abp Polak składając bożonarodzeniowe życzenia i łamiąc się ze wszystkimi opłatkiem.

Zebrani wysłuchali Ewangelię o narodzeniu Jezusa i zaśpiewali kolędy. Zasiedli też wspólnie do świątecznego posiłku przygotowanego przez siostry szarytki. W przygotowaniu pomogli wolontariusze Caritas i członkinie Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo.

Założona przez śp. s. Felicję Sieracką jadłodajnia działa nie tylko od święta. Ciepły posiłek, herbatę, kanapkę otrzymuje tam każdego dnia ponad sto osób.

 

Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter