Zakończenie katechez biblijnych, 22.06.2023 Pobiedziska

Homilia Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej z okazji zakończenia katechez biblijnych, 22 czerwca 2023, Pobiedziska.

Umiłowani w Panu Siostry i Bracia,

Myślę, że papież Franciszek bardzo zdziwił i zaskoczył swoich słuchaczy, gdy kiedyś, podczas jednej z katechez środowych poświęconych Modlitwie Pańskiej dość prowokacyjnie stwierdził, że w tekście „Ojcze nasz” jest pewien niesamowity brak (…) Brakuje jednego słowa – mówił papież – i to słowa, które w naszych czasach – ale być może zawsze – jest bardzo cenione. Pytał więc, cóż to za brakujące słowo w odmawianym codziennie – a także usłyszanym dziś przez nas w Ewangelii – „Ojcze nasz”? A widząc wówczas zaskoczenie i zakłopotanie swoich słuchaczy, by nie marnować czasu – jak wtedy powiedział – sam odpowiedział i wyjaśnił im, że brakuje słowa „ja”. Jezus uczy nas bowiem, byśmy się modlili mając na ustach przede wszystkim „Ty”, ponieważ modlitwa chrześcijańska jest dialogiem (…) A potem przechodzi do „my”. Cała bowiem druga część „Ojcze nasz” jest wyrażona w pierwszej osobie liczby mnogiej (…) Dlaczego? Bo w dialogu z Bogiem – jak wskazał wtedy jeszcze papież – nie ma miejsca na indywidualizm (…) Nie ma modlitwy wznoszonej do Boga, która nie byłaby modlitwą wspólnoty braci i sióstr, modlitwą „my”. Jesteśmy wspólnotą – przypomniał nam papież – braćmi i siostrami, jesteśmy modlącym się ludem, „my”. A my słuchając dziś słów Ewangelii, w której sam Jezus uczy swych uczniów tej modlitwy i kończąc katechezy biblijne, w których rozważaliście tajemnicę Kościoła Chrystusowego, wszyscy jeszcze raz możemy sobie przypomnieć, że Modlitwa Pańska przypomina nam przede wszystkim o naszej przynależności do Kościoła. Jesteśmy Kościołem. Jesteśmy wspólnotą, która się razem modli. Jesteśmy razem. W swoim traktacie o Modlitwie Pańskiej święty Cyprian, biskup i męczennik, wyjaśniał, że właśnie dlatego Chrystus nie chce, abyśmy modlili się jedynie prywatnie i osobno, to znaczy, aby każdy modlił się tylko i jedynie za siebie (…) Nasza modlitwa jest publiczna i wspólnotowa – napisał święty Cyprian – Kiedy więc się modlimy, nie modlimy się tylko za kogoś jednego, ale za cały lud, ponieważ jako cały lud stanowimy jedno. Modląc się więc, zanosimy modlitwę – jak z kolei dodawał jeszcze inny z wielkich Ojców Kościoła, święty Jan Chryzostom – w jednym duchu za całe Ciało Kościoła. Jesteśmy więc Kościołem Chrystusowym i modlimy się zawsze jako Chrystusowy Kościół.

Drodzy Siostry i Bracia! Kończąc dziś wraz z wami ten cykl katechez biblijnych dziękuję Bogu nade wszystko więc za Kościół, za Kościół Chrystusowy, za Kościół Gnieźnieński, za ten Kościół, który żyje pośród synów i córek tej ziemi. Apostoł Paweł w Drugim Liście do Koryntian, którego fragmentu dziś wspólnie słuchaliśmy, wyjaśnia nam, że wspólnota koryncka zrodzona dzięki jego gorliwej misji ewangelizacyjnej, motywowanej – jak sam napisał w swym Liście – zazdrosną miłością, jest czystą dziewicą, to znaczy Oblubienicą przedstawioną Chrystusowi. Za nią, a więc za swój Kościół – jak podkreślał z kolei Apostoł Narodów w swym Liście do Efezjan – Chrystus z miłości wydał samego siebie, aby go uświęcić. Kościół jest więc Jego szczególną własnością, nabytą przez Jezusa własną krwią Jego, jest Oblubienicą Chrystusa, jest więc – jak powtarza nam wiele razy papież Franciszek – Chrystusa, a nie nasz. Pomimo bowiem wszystkich swoich ograniczeń i upadków, które są naszymi ograniczeniami i upadkami, nasza Matka Kościół jest Ciałem Chrystusa; i to w nim – jak wskazywał nam jeszcze ten sam papież – wyryte są najwspanialsze znaki Jego miłości, wciąż i na zawsze. Słyszymy dziś z ust świętego Pawła, że ta szczególna relacja Boga i Kościoła oparta jest na trwałym fundamencie, na zazdrosnej miłości Boga, domaga się z naszej strony pełnego zaangażowania i absolutnej wierności. Domaga się więc ona nieustannego czuwania, aby – jak przestrzega Koryntian Apostoł Paweł – nie dać się zwieść chytrości węża, to jest szatana, przeciwnika Chrystusa, który na różne sposoby próbuje i będzie próbował odwieść Oblubienicę od wierności Mężowi. A widząc, jak Koryntianie łatwo ulegają różnym powiewom obcych nauk i ludzi szerzących pośród nich zamęt – jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiego wam nie głosiliśmy, lub bierzecie innego Ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, nie tę, którą przyjęliście – znosicie to spokojnie – Apostoł Narodów ostrzega ich, aby nie dali się uwieść nauczaniu i postępowaniu różnych intruzów. Paweł ma bowiem świadomość odpowiedzialności za Kościół i mocno podkreśla, że nie ma innego Chrystusa i nie ma innego Ducha, ani innej Ewangelii, zatem Kościół ma wiernie trwać i jednocześnie cały czas czuwać, aby nie stracić czy nie zafałszować darów, które z Bożej miłości otrzymał i przechowuje w glinianych naczyniach. Trzeba bowiem wciąż pamiętać, że innej jednak Ewangelii nie ma – jak przypominał święty Paweł w Liście do Galatów – są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową (…) Gdyby wam więc ktoś głosił Ewangelię różną od tej, która od nas otrzymaliście – niech będzie przeklęty! Nie ma zatem jakiejś innej ewangelii, jedynie ta, którą z takim poświęceniem i oddaniem głosił święty Paweł. Z taką samą gorliwością – jak dziś słyszymy – Apostoł stara się wiec zachować czystość Kościoła i jedność wspólnoty, której źródłem jest głoszona przez niego Chrystusowa Ewangelia. Słowo Boże buduje więc Kościół. Tworzy wspólnotę. Jest źródłem jej prawdziwego życia. A nasza wierność Słowu Bożemu sprawia, że wówczas stajemy się naprawdę wiarygodnymi głosicielami tego, co głosimy i w co wierzymy, czym żyjemy, o czym dajemy świadectwo nie tylko słowem, ale życiem. A zatem: wierz w to, co będziesz czytać, nauczaj tego, w co uwierzysz, i pełnij to, czego będziesz nauczać.

Umiłowani w Panu, Siostry i Bracia! Serdecznie dziękuję wszystkim, którzy poprzez te minione miesiące spotykali się właśnie tutaj, aby w świetle wybranych fragmentów Pisma świętego rozważać tajemnicę Kościoła. Dziękuję tym, którzy was po tych drogach biblijnej refleksji nad Chrystusowym Kościołem prowadzili, a także tym, którzy wam to spotkanie ze Słowem Bożym tutaj, w tej parafii i w tym dekanacie, umożliwili. I dziękuję wam, Siostry i Bracia, którzy z cierpliwością i wytrwałością, ale też z miłością, z gotowością i otwartością serca wchodziliście przez Słowo Boże w tajemnicę Chrystusowego Kościoła. Sam Kościół nas zachęca, aby również parafia uczyła czytać i rozważać Słowo Boże poprzez różnorodne sposoby jego głoszenia, stosując jasne i zrozumiałe formy przekazu, które mówiłyby o Panu Jezusie zgodnie z wciąż nowym świadectwem kerygmatu. Ta zachęta zaś oparta jest na głębokim przekonaniu – jak mówił kiedyś papież Franciszek – że Kościół żyje dzięki Słowu. Zmagania rodzącego się Kościoła w tym właśnie są podobne do naszych – jak wyjaśniał papież – Słowo jest głoszone, słuchane i przeżywane w sprzyjających i niesprzyjających okolicznościach. Ono nas pociesza i dodaje nam otuchy, prowokuje nas i wzywa do nawrócenia, wstrząsa nami i uwalnia od paraliżującego egoizmu. Jego Słowo – jak zapewnia nas papież Franciszek – ma bowiem tę moc: zmieniać nasze życie, sprawiać, że przejdziemy z ciemności do światła. Dlatego Kościół Chrystusowy ma i musi mieć za fundament słowo Boże, rodzi się z niego i nim żyje. Lud Boży – jak napisał w Verbum Domini papież Benedykt XVI – przez kolejne stulecia swoich dziejów w nim zawsze znajdował swoją siłę i również dzisiaj wspólnota kościelna, Kościół Chrystusowy wzrasta przez słuchanie, celebrację i studium słowa Bożego. W ten sposób – jak opisał to pięknie papież Franciszek w uroczystość Trójcy Przenajświętszej – Duch Święty czyni z nami to, co Jezus uczynił z Nikodemem: wprowadza nas w tajemnice nowych narodzi, narodzin wiary, życia chrześcijańskiego, odsłania nam serce Ojca i czyni nas uczestnikami życia samego Boga, gromadzi nas we wspólnocie Ludu Bożego i uczy nas żyć jako Kościół Chrystusowy. Niech więc z tych biblijnych katechez zrodzi się w was bardziej owocne słuchanie, rozumienie i rozważanie słowa Bożego. Niech ono przenika wasze serca i sprawi, że Słowo Pana przez was, przez wasze zaangażowanie i waszą posługę, ludzi o sercach słuchających, przygotowanych, uformowanych i pasjonujących się Ewangelią dociera w parafiach do naszych sióstr i braci, pozwalając nam wszystkim – jak wskazywał kiedyś Kardynał Joseph Ratzinger – wejść w tajemnicę Słowa i Miłości, która nas poprzedza i która jako jedna nas przemienia, jednoczy i łączy.     

Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter