Szkolenie formatorów seminaryjnych, 21.01.2022 Gniezno

Homilia Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej w ramach szkolenia formatorów seminaryjnych, 21 stycznia 2022, Centrum Edukacyjno-Formacyjne w Gnieźnie. 

Drodzy Współbracia w Kapłaństwie,
Siostry i Bracia w Chrystusie Panu,

I ustanowił Dwunastu. Uroczysty wybór uczniów, który przedstawia nam dziś w swej Ewangelii święty Marek, związany jest z określeniem ich tożsamości. Mówi nam więc nie tylko, w jakich okolicznościach i w jaki sposób zostali powołani i wybrani przez Jezusa, ale także kim są ci, których Ewangelista określa mianem: Warto zwrócić uwagę na te podstawowe cechy ich tożsamości. A więc są ludźmi, których Jezus przywołuje do siebie. Sam ich woła i zaprasza. Co więcej, widzimy, że nie mamy w tym wypadku do czynienia z jakimś ogólnym wezwaniem, z zaproszeniem do bycia Jego uczniem, ale skierowanym wprost do konkretnych osób, wymienionych tutaj po imieniu, których – jak wskazuje Ewangelista – Jezus chce mieć wokół siebie. Blisko, najbliżej Chrystusa. Wezwanie związane jest z kolei z wyborem dokonanym według konkretnego kryterium: przywołał do siebie tych, których sam chciał. Wybór nie opiera się więc na ludzkiej inicjatywie czy na własnym pragnieniu, by zostać Jego uczniem. To Jezus sam jest inicjatorem wezwania i to On określa kryteria swego dobrowolnego wyboru: woła tych, których sam chce. Na innym miejscu wybranym przez siebie uczniom jeszcze raz o tym wprost przypomni: nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili. Wskazani przez Niego ludzie, przywołani po imieniu i spośród innych wybrani, mają Mu towarzyszyć, a więc być z Nim. Jest to fundament ich tożsamości. Mają – według Jego zamysłu – stanowić wspólnotę uczniów zgromadzonych wokół Niego. W tym kontekście pojawia się nawet to specyficzne i jak rozumiemy, uzasadnione nawiązaniem do liczby synów Jakuba, od których pochodziło dwanaście pokoleń Izraela, określenie: Dwunastu. W tych wezwanych i wybranych, którzy zgromadzili się wokół Niego, którzy z Nim i przy Nim byli, tworzy więc wspólnotę uczniów, którzy będą – jak słyszymy – mieli udział w Jego misji w wyjątkowy sposób. Są więc z Nim, aby mógł wysłać ich na głoszenie nauki i by Jego mocą, mając od Niego władzę, wypędzali złe duchy. Są więc zarówno apostolos, czyli posłanymi, wysłanymi posłańcami, jak i są specyficznymi keryksami, czyli głoszącymi kerygmat, obwieszczającymi i dającymi świadectwo wobec innych o męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa. Dlatego – jak wskazuje w swych katechezach o apostołach i pierwszych uczniach Chrystusa papież Benedykt XVI – los tych powołanych będzie od tego momentu na zawsze związany z losem Jezusa. Apostoł, owszem, jest posłańcem – podkreśli papież senior – zanim jednak nim zostanie, jest najpierw „znawcą” Jezusa. Dokonując bowiem wyboru Dwunastu, Jezus włącza ich we wspólnotę życia z sobą samym. Jednocześnie właśnie tych ludzi czyni uczestnikami Jego misji głoszenia królestwa słowami i czynami.

Moi Drodzy!

Jako formatorzy seminaryjni dobrze wiecie, że kiedy dokumenty Kościoła, także ten ostatni z wydanych dokumentów, dotyczący nowych zasad formacji prezbiterów w Polsce, czyli Droga formacji prezbiterów w Polsce, mówią nam o istocie i najgłębszej tożsamości seminarium, jednoznacznie wskazuje, że jest to – użyte jest tu wprost – kontynuacja doświadczenia Dwunastu. Wyjaśniają nam zatem, że chodzi tutaj o kontynuację wspólnoty apostołów zgromadzonych wokół Jezusa, słuchających Jego słów, przygotowujących się do przeżycia Paschy, oczekujących na dar Ducha, by podjąć powierzoną sobie misję. Nie chodzi tutaj o jakiś odrealniony obraz, ale o pewien – jak mówi dokument – istotny model seminarium, określający jego cele i drogi, zadania i treści, sposoby i normy formacji. Świadomość, że ze swoim wezwaniem Bóg zwraca się do ludzi w konkretnym miejscu i w konkretnym czasie, że zwraca się do konkretnych ludzi, musi powodować, że również to, co odkrywamy jako zadania tego czasu, znajdzie w takim modelu swoje miejsce. I stąd także jasne wskazanie, które odnajdujemy w zasada formacji, że seminarzyści – już od początku formacji – powinni posiąść wrażliwość, umożliwiającą skuteczną ochronę dzieci i młodzieży przed wszelkimi formami przemocy i wykorzystania, głównie o charakterze seksualnym. W kształtowaniu tej wrażliwości oczywiście pierwszorzędne miejsce zajmuje głębsze poznanie samego siebie i dojrzewanie, zwłaszcza sfery uczuciowej i seksualnej, w kierunku budowania i rozwijania dojrzałych, a więc zarówno wolnych, jak i twórczych, relacji osobowych. Dojrzały człowiek – jak ktoś słusznie zauważył – to ktoś, kto jest świadomy swoich ograniczeń, kto ma z nimi kontakt, potrafi je nazwać i konstruktywnie do nich podchodzić. W tym procesie swoje ważne miejsce zajmują także osoby odpowiedzialne za formację. Opisując ich rolę wskazuje się nade wszystko na dojrzałe relacje personalne. To osoby uczą więzi, wychowują i prowadzą do Boga. I stąd wymagania: dojrzałości relacyjnej, kompetencji, ducha modlitwy, poświęcenia i miłości, a zarazem radości ze służby Królestwu Bożemu. W towarzyszeniu wychowankom i kształtowaniu dojrzałych osobowości podkreśla się również umiejętność wprowadzania wychowanków w proces i metody formacji, towarzyszenie im i rozeznawanie doświadczeń, jak również stałe i gruntowne dostosowywanie procesu wychowawczego do potrzeb wychowanków. Z tych racji wydaje mi się niezbędne – i zarówno organizatorom i prowadzącym nasze zajęcia, jak i wam wszystkim uczestnikom tych zajęć już z góry dziękując za obecność pragnę powtórzyć, że podejmowanie przez nasze seminaryjne środowiska formacyjne systematycznych szkoleń stanowiących okazję nie tylko do pogłębienia wiedzy, ale i do wymiany doświadczeń, służy wzrostowi własnej wrażliwości na kwestię wykorzystania małoletnich i zaangażowaniu w tworzenie systemu prewencji i ochrony dzieci i młodzieży.

Siostry i Bracia!

Historia Saula i Dawida, o której słuchaliśmy w pierwszym czytaniu, ukazuje – jak to trafnie określił kiedyś papież Franciszek – dwa różne sposoby pojmowania życia. Papież powiada, że pierwszy z nich dobrze oddają słowa przytoczonego przez niego jakiegoś ludowego przysłowia: ugnę się, lecz się nie złamię. Drugi, mówi ten sam papież, podpowiada nam chrześcijańska mądrość: ugnę się, aby się nie złamać. W pierwszym wyraźnie widać, że taka postawa prowadzi do koncentracji na sobie i do wznoszenia murów nienawiści i nieporozumień między ludźmi. Drugi – mówi papież Franciszek – skłania do budowania mostów porozumienia mimo różnicy zdań, mimo sporów, do poszukiwania i praktykowania pokory. W naszej pracy formacyjnej pierwszy rodzić będzie skostnienie i ugruntowywać niedojrzałe postawy. Drugi natomiast ma szansę dotrzeć do umysłów i serc wychowanków, by je otwierać na prawdę i zachęcać do realnych wysiłków w pracy nad rozwijaniem dojrzałych osobowości. Pierwszy łączy się bowiem z lękiem i pokusą łatwych efektów. Drugi domaga się cierpliwości i przekonania, że wyświadczone dobre będzie owocowało przemianą. Módlmy się dziś za siebie nawzajem, abyśmy byli wolni od tej pierwszej pokusy i coraz bardziej wewnętrznie przekonani, że nasza formacyjna praca, także w tym trudnym obszarze, owocować będzie dojrzałością naszych wychowanków, których Pan woła i chce mieć przy sobie, by ich posyłać do otwartej i pełnej dojrzałej miłości służby bliźnim. Amen.   

Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter