Poświęcenie ołtarza w kaplicy MB Częstochowskiej i bł. kard. Wyszyńskiego, 14.11.2021 Barcin

Homilia Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszona podczas Mszy św. z obrzędem poświęcenia ołtarza w kaplicy MB Częstochowskiej i bł. kard. Stefana Wyszyńskiego w kościele pw. Maksymiliana Marii Kolbego w Barcinie, 14 listopada 2021. 

Umiłowani w Panu, Siostry i Bracia!

Siedemnaście lat temu, 20 czerwca 2004 roku, arcybiskup Henryk Muszyński, metropolita gnieźnieński, uroczyście poświęcił wasz kościół. Dokonał wówczas również poświęcenia głównego ołtarza. Służy on wam do składania ofiary Chrystusa i jest stołem Pańskim, przy którym – jak mówi nam modlitwa poświęcenia ołtarza – posilacie się na Bożej Uczcie. Wprowadzenie do obrzędu poświęcenia ołtarza przypomina nam, że w nowych kościołach z zasady należy zbudować tylko jeden ołtarz, aby na wspólnym zgromadzeniu wiernych jedyny ołtarz oznaczał jedynego Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, oraz jedyną Eucharystię Kościoła. To samo jednak wprowadzenie do obrzędu poświęcenie zaznacza, że w kaplicy, w miarę możliwości w jakiś sposób oddzielonej od nawy kościoła, w której umieszcza się tabernakulum do przechowywania Najświętszego Sakramentu, można postawić drugi ołtarz, gdzie również można odprawić Mszę świętą w dni powszednie dla małej liczby wiernych. Dziś więc, tutaj, w kaplicy pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej i błogosławionego Stefana Kardynała Wyszyńskiego, zgromadziliśmy się, aby poświęcić ołtarz, na którym – dla mniejszej liczby wiernych – odprawiana będzie Msza święta. Najpierw bardzo się cieszę, że to właśnie miejsce w waszym kościele, oddzielone od jego głównej nawy, staraniem księdza proboszcza i z pomocą tak wielu z was, zostało przygotowane i tak pięknie przyozdobione, abyście także tutaj mogli w mniejszych grupach gromadzić się na Eucharystii. Szczególnym impulsem dla was okazała się beatyfikacja Stefana Kardynała Wyszyńskiego, bo to właśnie naszemu nowemu błogosławionemu wraz z Matką Najświętszą, której – jak sam mówił – wszystko w swym życiu zawierzył, dedykowana jest ta kaplica. Cieszę się, że tego wieczoru, dane mi jest w tym właśnie miejscu, poświęcić nowy ołtarz.

Kochani Siostry i Bracia!

Modlitwa poświęcenia ołtarza przypomina nam, że każdy ołtarz jest znakiem Chrystusa, stołem świątecznym, miejscem ścisłego zjednoczenia z Jezusem i pokoju, źródłem jedności Kościoła i braterskiej zgody, miejscem uwielbienia Boga i dziękczynienia Bogu. Współpatron tej kaplicy, błogosławiony Stefan Kardynał Wyszyński, poświęcając kiedyś nowy ołtarz w katedrze gnieźnieńskiej zauważył, że ponieważ o tym wszystkim właśnie przypomina nam każdy ołtarz, więc nic dziwnego – jak wtedy mówił – że z tak wielkim szacunkiem Kościół podchodzi do tych kamieni, że je tak bardzo uświęca, aby przypominały po trzykroć Świętego. Nie szczędzi im modlitw, dymów kadzielnych i poświęconych Olejów, aby wszystko przeniknięte było świętością Kościoła uświęcającego. Odtąd bowiem wznosić się będzie na tym ołtarzu Ofiara czysta, Ofiara święta, Ofiara niepokalana. Ołtarz przypomina nam przecież Chrystusa – tłumaczył Prymas Tysiąclecia – Jest miejscem nieustannej odnowy w niekrwawy sposób Krwawej Ofiary Kalwaryjskiej (…) Od chwili bowiem Kalwaryjskiego Ołtarza, każdy ołtarz w Kościele Chrystusowym jest znakiem Chrystusa, ofiarującego się nieustannie w niekrwawy sposób za Kościół powszechny. W sprawowanej tutaj Eucharystii, sprawując pamiątkę śmierci i zmartwychwstania Pana – jak uczy nas w swych katechezach o Eucharystii papież Franciszek – Kościół składa Ojcu ofiarę, która dokonuje pojednania nieba z ziemią. Składa ofiarę paschalną Chrystusa, ofiarując się wraz Nim i prosząc przez Ducha Świętego, by stać się jednym ciałem i jedną duszą w Chrystusie. W Eucharystii rzeczywiście sam Jezus Chrystus jednoczy nas z sobą i sprawia, że możemy być także prawdziwie jedno ze sobą nawzajem. Karmimy się Ciałem Chrystusa, abyśmy my, którzy je spożywamy, stali się Jego Ciałem żyjącym dzisiaj w świecie. Poświęcony ołtarz i sprawowana na nim eucharystyczna ofiara są właśnie po to, abyśmy z Nim zjednoczeni, od Niego czerpali życie i tym życiem dzielili się z naszymi braćmi i siostrami. Ja daję im życie wieczne – podkreśla dziś w Ewangelii sam Jezus Chrystus – dlatego nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Przyjmuje i miłuje nas takimi, jakimi jesteśmy – powie nam papież Franciszek – każdemu z nas daje życie wieczne: to znaczy umożliwia nam przeżycie życia pełnego, bez końca (…) A nasza zażyłość z Jezusem, umacnia w nas pragnieniem pójścia za Nim, wychodząc z labiryntu błędnych dróg, porzucając zachowania egoistyczne, wyruszając na nowe drogi braterstwa i daru z siebie, na Jego podobieństwo, rosnąc – jak nam przypominał Apostoł Paweł – wszyscy na świętą w Panu świątynię i wznosząc się we wspólnym budowaniu.

Kochani Moi!

Ołtarz, który dziś poświęcamy, jest sercem nowej kaplicy pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej i błogosławionego Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Przed nami w centralnym miejscu kopia Cudownego Jasnogórskiego Wizerunku Maryi, obok postać Prymasa Tysiąclecia i z drugiej strony tekst pamiętnych Jasnogórskich Ślubów Narodu: Wielka Boga Człowieka Matko! Bogarodzico Dziewico, Bogiem sławiona Maryjo! Królowo Świata i Polski Królowo! Błogosławiony Prymas Tysiąclecia wciąż nam przypomina, że we wszystkim warto – jak On sam – postawić na Maryję. W trzydziestolecie swego pasterskiego posługiwania, w Bazylice Prymasowskiej w Gnieźnie, Błogosławiony Prymas mówił nam bowiem, że w każdej drodze musi być jakaś myśl przewodnia, jakieś światło, które człowiek usiłuje utrzymać w oczach, aby nie pozostać w ciemnościach i nie zbłądzić. Mam takie światło w swoich oczach od początku – wskazywał – nigdy go nie traciłem z mej świadomości (…) trzeba się skupić przy Niej, przy Maryi. Cały Naród, cała diecezja przy Bogarodzicy, Bogiem sławionej Maryi – oto moje zamierzenie od początku. Zbliżało się Tysiąclecie chrześcijaństwa w Polsce – wyznawał dalej – Moje losy tak się ułożyły, że miałem dobry czas, aby się nad tym zastanowić i obmyślić program. Uczyniłem to bowiem w czasie mojego trzyletniego więzienia. Był to czas łaski, świateł, sposobności do modlitwy. Tam niemalże w pełni narodził się program dziewięcioletniej Nowenny przed Tysiącleciem chrześcijaństwa Polski, tam też narodził się tekst Ślubów Jasnogórskich i inne teksty pomocnicze. A przede wszystkim tam wzbudziła się we mnie jasna świadomość, że jeśli kto zdoła uratować Polską, to właśnie Niewiasta obleczona w słońce, Bogurodzica Dziewica, Bogiem sławiona Maryja. Wśród wielu inicjatyw, które z woli Prymasa Tysiąclecia, budziły w czasach jego pasterzowania w sercach Polaków cześć do Maryi, Pani Jasnogórskiej i stały się źródłem i okazją do nawrócenia, do odnowy i do odzyskania duchowej siły, było niewątpliwie pielgrzymowanie kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiego we wszystkich parafiach, w całej Polsce. Żegnając Cudowny Obraz Jasnogórski na zakończenie peregrynacji w archidiecezji gnieźnieńskiej Błogosławiony Prymas Tysiąclecia wyznawał wówczas, że choć sam nie jest jeszcze w stanie zebrać i ocenić owoców tego dzieła, którego Bóg przez Matkę Chrystusową dokonał w naszej archidiecezji, to jednak pewny jest – jak mówił – tego jednego, że Nawiedzenie poruszyło serca wszystkich – biskupów, kapłanów i ludu Bożego, że wędrówka Maryi po naszej archidiecezji stała się szlakiem niezliczony łask Bożych, że pomogła do mobilizacji olbrzymiej modlitwy, że na głos Maryi drgnęło nie jedno serce, że wielu powróciło do spotkania z Jezusem. Z wielkim zaufaniem przyjęliśmy to wszystko, czym Bóg ubogacał wędrówkę Nawiedzenia. A jakie łaski nam zostawił, jakimi mocami wspomógł, niełatwo jest wypowiedzieć i nie da się wypowiedzieć, nie da się nawet spisać w kronikach, które poleciliśmy prowadzić we wszystkich parafiach.

Drodzy Siostry i Bracia!

Za chwilę rozpoczniemy obrzęd poświecenia ołtarza. Będziemy ten ołtarz namaszczać olejem krzyżma świętego prosząc, aby Bóg swoją mocą go uświęcił. Paląc na nim kadzidło, będziemy prosić Boga, aby nasza modlitwa wznosiła się z tego ołtarza jak dym kadzidła, a nakrywając ten ofiarny stół świątecznym obrusem i ustawiając na nim świece prosić będziemy, aby zajaśniało nam i ogarnęło nas światło Chrystusa. A wszystko to czynimy po to, aby ten ołtarz służył Ofierze Chrystusa i był stołem Pańskim, przy którym będziemy się posilać na Uczcie Bożej. Ołtarz to centrum Mszy świętej. Gromadzimy się przy nim, aby przeżywać dziękczynienie i ofiarować Bogu siebie, to znaczy nasze życie, nasze cierpienia, nasze modlitwy, naszą pracę. Papież Franciszek tłumaczył nam kiedyś, że – powiedzmy sobie szczerze – nasza ofiara nie jest jednak czymś wielkim. Pan tak naprawdę prosi nas o niewiele, a daje nam tak wiele. Dziś, w ten wieczór prosi nas, abyśmy wzorem Prymasa Tysiąclecia przygotowali nasze serca na przyjęcie Jego Matki. Prosi nas, abyśmy przyjmując z tego ołtarza Jego Ciało, wraz z Nim szli do naszych sióstr i bracia, zwłaszcza do ubogich, będąc z nimi, okazując im pomoc i niosąc pocieszenie. Prosi, abyśmy z Nim zjednoczeni między nami byli jedno, jak On jest w Ojcu, a Ojciec w Nim. A my za królem Salomonem wołamy: Boże nasz i Panie, zważ na modlitwę naszą i na nasze błaganie, wysłuchaj nas ilekroć modlić się będziemy na tym miejscu. Nie tylko wysłuchaj, ale też przebacz. Amen.

Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter