Obchody 100-lecia Polskiego Związku Łowieckiego, 16.09.2023 Poznań

Homilia Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej z okazji obchodów 100-lecia Polskiego Związku Łowieckiego, 16 września 2023, bazylika Archikatedralna św. Apostołów Piotra i Pawła w Poznaniu. 

Siostry i Bracia w Chrystusie Panu!

We wstępie do książki Kultura Łowiecka znajdujemy zachętę, aby sięgając do tego obfitego skarbca, jakim jest właśnie kultura łowiecka wziąć z niego, co chcemy – wiedzę, będącą dorobkiem wielu pokoleń myśliwych, historie niezwykłych ludzi, myśliwskie zwyczaje, zajmujące legendy i fakty z historii łowiectwa. Wśród tych faktów, wśród wydarzeń ze współczesnej historii polskiego łowiectwa, niewątpliwie szczególne miejsce zajmuje powstanie Polskiego Związku Łowieckiego. Inicjatywa zjednoczenia polskiego łowiectwa związana była m.in. z powołaniem do życia już w 1920 roku, tutaj w Poznaniu, Polskiego Związku Myśliwych. I choć inicjatywa zjednoczenia polskich organizacji łowiectwa dojrzewała już od pierwszych lat odzyskania przez Polskę niepodległości, to przechodziła różne etapy, mające na celu choćby wypracowanie zasad jednoczenia polskich organizacji łowieckich. Swoistym kamieniem milowym na tej drodze było niewątpliwie powstanie Centralnego Związku Polskich Stowarzyszeń Łowieckich i w konsekwencji przystąpienie do niego również innych towarzystw łowieckich, w tym wspomnianego Polskiego Związku Myśliwych w Poznaniu. Przyjmując w kolejnych latach najpierw nazwę Polskiego Związku Stowarzyszeń Łowieckich, a od 1936 roku Polskiego Związku Łowieckiego, związek gromadził i jednoczył tych wszystkich, dla których troska – jak napisano w jednym z ówczesnych statutów – około podniesienia zwierzostanów krajowych oraz opieka nad łowiectwem pod względem ekonomicznym i etycznym, stanowiły priorytety działalności. Wspominając dziś ten trud zjednoczeniowy i gromadząc się tutaj, na uroczystej Eucharystii z okazji wielkopolskich obchodów 100-lecia istnienia Polskiego Związku Łowieckiego, dziękujemy Bogu i ludziom, szczególnie tym wszystkim, którzy nie tylko przyczynili się do powstania Związku, ale przez to minione stulecie zapisali i wciąż zapisują nowe karty jego historii. Są więc twórcami kultury łowieckiej i przyczyniają się do jej mądrego kształtowania. Idea powiązania prawa do polowania z obowiązkiem ochrony gatunków zwierząt łownych pozostaje przecież nie tylko waszym głównym zadaniem statutowym, ale także stanowi fundament modelu łowiectwa w naszym kraju. W tym duchu każde koło łowieckie, które pragnie być godnym kontynuatorem najpiękniejszych kart polskiego łowiectwa, wpisuje się nie tylko w bogatą i piękną tradycję, ale staje dziś w szeregu tych, którym na różnych płaszczyznach nie obca jest myśl, aby ten świat, świat natury stworzonej przez Boga i odkupionej w Chrystusie, ocalić od bezmyślnego zniszczenia i postępującej dewastacji. Każdy – jak wskazywał papież Franciszek – może współpracować jako narzędzie Boże w trosce o stworzenie, każdy ze swoją kulturą i swoim doświadczeniem, swoimi inicjatywami i możliwościami.

Drodzy Siostry i Bracia!

Człowiek, stworzony przez Boga na obraz i podobieństwo Boże, otrzymał od Stwórcy – jak usłyszeliśmy dziś w pierwszym czytania z Księgi Rodzaju – zadanie, by panować nad innymi stworzeniami i nad całą ziemią, zaludniać ją i czynić sobie poddaną. Ma też, przez swoją pracę, uprawiać ją i doglądać jej, wykorzystując jednocześnie wypracowane w ten sposób owoce i dobra ziemi tak, by stały się dla niego pokarmem. Ale – jak wskazuje nam i przestrzega nas choćby papieska encyklika Laudato si – nie chodzi tutaj i nie może nigdy chodzić o jakąś bezlitosną eksploatację natury, która wskazuje na dominujący i destrukcyjny obraz człowieka. W biblijnym znaczeniu panowanie oznacza odpowiedzialność. Panujcie, czyli przyjmijcie więc na siebie odpowiedzialność – jak wprost tłumaczy nam ten tekst jeden z biblistów – bo jako jedyne istoty stworzone jesteście w stanie to świadomie pojąć. Z samej swej istoty, z samej prawdy o stworzeniu na obraz i podobieństwo Stwórcy,człowiek jest powołany przez Niego, by uprawiać i doglądać ten świat, czyli – jak mówi nam wprost papież Franciszek – chronić go i strzec, zachować i bronić, a także czuwać nad nim. W tym kontekście papież Franciszek dodaje, że również z tej samej prawdy o stworzeniu człowieka przez Boga wynika zarówno relacja odpowiedzialnej wzajemności między nim a naturą, jak i ważna zasada, według której każda wspólnota może wziąć z dóbr tej ziemi to, czego potrzebuje dla przeżycia, ale ma również obowiązek chronienia jej i zapewnienia, by nadal była ona płodna dla przyszłych pokoleń. Człowiek ma bowiem prawo czerpać dla siebie z zasobów ziemi i odpowiedzialnie korzystać z wszystkich dóbr przez Boga stworzonych, ale jednocześnie musi szanować prawa natury i delikatną równowagę między bytami tego świata. Musi zatem przezwyciężyć w sobie egoistyczną chęć panowania nad światem i wszelkie despotyczne i niszczące ten świat działania. Najlepszym zaś sposobem postawienia człowieka na właściwym mu miejscu – wskazuje papież – i zarazem skończenia z jego roszczeniami do bycia absolutnym władcą tej ziemi jest ponowne przypomnienie postaci Ojca Stworzyciela i jedynego Pana świata, bo inaczej człowiek będzie chciał nieustannie na nowo narzucać rzeczywistości swoje prawa i własne interesy. W tym sensie wszyscy jesteśmy wezwani – jak przypomina nam dziś Ewangelia, aby być solą i światłem dla tego świata, dla świata, w którym naturalne zasoby – jak mówił papież Franciszek – są często również niszczone i grabione z powodu krótkowzrocznego rozumienia gospodarki i działalności handlowej oraz produkcji.

Moi Drodzy!

Wezwanie, z jakim Jezus zwraca się w dzisiejszej Ewangelii do swoich uczniów, przypomina nam, że sól, będąc tym składnikiem, który nadaje smak i konserwuje pokarm, jednocześnie ma tę właściwość, że chroni go przed zepsuciem. Używając tej ewangelicznej metafory papież Franciszek wskazuje, że w takim razie rolą uczniów Chrystusa, rolą nas wszystkich, rolą tych, którzy słuchają tego słowa, jest również powstrzymanie tego, co powoduje zagrożenia i erozje niszczące tkankę społeczną. Chodzi więc o to – powie wprost papież – by opierać się degradacji moralnej, dając świadectwo wartościom. I nie chodzi wcale tylko o samo głoszenie prawdy, ale o życie na co dzień tym, co wyznajemy. Chodzi – jak wskazuje jeszcze papież Franciszek – o promieniowanie, a więc – mówiąc językiem dzisiejszej Ewangelii – chodzi właśnie o takie światło, które może pochodzić również od naszych słów, ale musi przede wszystkim wynikać z naszych dobrych czynów. Owszem, z pewnością wypowiadane słowa pozwalają rozpoznać to, kim jesteśmy, czym się kierujemy, co jest dla nas ważne i co istotne, a więc z czym się również utożsamiamy i za czym opowiadamy. W rzeczywistości jednak to dopiero nasze zachowanie, nasze postępowanie, a więc nasze czyny – na dobre i na złe – pozostawiają ślad w innych osobach. Pozostawiają też swój ślad w społeczeństwie i w świecie, w którym żyjemy i za który – powtórzę jeszcze raz – wszyscy jesteśmy odpowiedzialni. Kruchy świat – czytamy przypomnienie zawarte w encyklice Laudato si – z człowiekiem, któremu Bóg powierza nad nim opiekę, stanowi zatem wyzwanie dla naszej inteligencji, aby rozpoznać, jak powinniśmy ukierunkować, kształtować i ograniczać naszą władzę. Ziemia został powierzona przez Boga człowiekowi – mówił kiedyś święty Jan Paweł II – aby ją uprawiał i strzegł jej. Gdy człowiek zapomina jednak o tej zasadzie i staje się tyranem, a nie stróżem natury, prędzej czy później natura zbuntuje się przeciw niemu. Dlatego tak ważna i tak pilna jest dziś potrzeba kształtowania postawy odpowiedzialności za dzieło stworzenia. Taka postawa nie może opierać się jednak tylko na ludzkich uczuciach lub bliżej niesprecyzowanych ambicjach. Wymaga ona raczej prawdziwego nawrócenia w naszym sposobie myślenia i postępowania. Trzeba nam bowiem dziś z jeszcze większą wrażliwością dostrzec, że odpowiedzialność za ład wewnątrz stworzenia i nasze obowiązki względem natury i Stwórcy są przecież także nieodłącznymi elementami naszej wiary. Szacunek dla życia i dla ludzkiej godności zakłada także poszanowanie dla stworzenia i troskę o nie, gdyż jest ono wezwane, aby wspólnie z człowiekiem chwalić Boga. W tym duchu warto nie tylko dostrzec to, co jest pasją i zamiłowaniem niektórych, ale jeszcze bardziej przypomnieć sobie dziś zadanie i obowiązek nas wszystkich. Niewątpliwie każde Koło Łowieckie jest szczególnym miejscem dla rozwijania takiej właśnie troski i takiego wychowania człowieka w poszanowaniu dla stworzenia. W tym duchu trzeba bowiem widzieć zarówno wasze starania o prawidłowe prowadzenie gospodarki łowieckiej, o wychowanie i edukację dzieci i młodzieży, ale także o przestrzeganie zasad etyki łowieckiej. Kto bowiem pozostaje im wierny, ten potrafi dostrzec również, jak jest ważne i istotne zachowanie środowiska naturalnego dla naszego dobra i dla dobra przyszłych pokoleń. Niech zatem radość jubileuszu i wdzięczność za wysiłek waszych przodków i wszystkich, którzy tworzą Polski Związek Łowiecki, złączy się z wezwaniem do jeszcze większej odpowiedzialności za powierzone dobro i do twórczego poszukiwania tego wszystkiego, co służy integralnemu rozwojowi człowieka i świata. Spuścizna historyczna i kulturowa łowiectwa jest niewątpliwie powodem do słusznej dumy. Jest też wciąż wezwaniem do takiego krzewienia etyki i pielęgnowania kultury łowieckiej, które będąc bogate przeszłością jednocześnie zdolne są dziś unieść odpowiedzialność za przyszłość. Amen.

Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter