Msza św. z poświęceniem sztandaru ZSPU, 13.12.2021 Gniezno
Homilia Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszona podczas Mszy św. z okazji poświęcenia sztandaru dla Zespołu Szkół Przyrodniczo-Usługowych w Gnieźnie, 13 grudnia 2021, katedra gnieźnieńska.
Podczas swej ostatniej wizyty apostolskiej w Grecji papież Franciszek spotkał się również z młodymi. W czasie spotkania zwrócił im uwagę, że po grecku „młody” to „nowy”, a słowo; nowy oznacza młodego. Dziś Wy, Drodzy Nauczyciele i Wychowawcy, Kochani Rodzice i Droga Młodzieży, przynosicie tutaj wasz nowy sztandar, aby go poświęcić. Nawiązuje on niewątpliwie do bogatej tradycji waszej szkoły, a jednak jest nowy. Kreśli bowiem nowy etap wspólnoty, która teraz jako Zespół Szkół Przyrodniczo-Usługowych idzie wspólną drogą. Jeśli jest więc prawdą – jak wskazał nam wspomniany na początku papież Franciszek – że nowy oznacza młodego, to znaczy, że nadanie szkole i poświęcenie nowego sztandaru, może nam wszystkim jeszcze raz przypomnieć, że życie jest zawsze młode, i że do życia należy również młodość ze wszystkim co trudne i piękne. Każda wspólnota szkolna jest naznaczona tą nowością życia nie tylko przez sam fakt, że jej zasadniczą część ze swej istoty stanowią przecież młodzi ludzie, ale także dlatego, że podejmując trud nauczania i wychowania przygotowuje swych wychowanków do przyszłego, czyli nowego życia. Papież Franciszek na wspomnianym już przeze mnie spotkaniu wskazał młodym, że w ludzkim życiu prawdziwą nowością jest służba. Poświęcenie się dla innych – mówił – jest tą nowością, która sprawia, że życie jest zawsze młode. I w tym kontekście zapytał wprost: czy chcecie uczynić w życiu coś nowego? Czy chcecie się odmłodzić? Czy jesteście gotowi służyć?
Moi Drodzy!
Pozostańmy trochę z tymi pytaniami. W pewnym sensie wybrzmiewają one przecież również w dzisiejszej Ewangelii. I ona ukazuje nam bowiem jak arcykapłani i starsi ludu pytają właśnie o to, co nowe, co wiąże się z Jezusem, z nowością, którą On jest i którą ze sobą przynosi, a czego nie potrafili sami zrozumieć. Może ma rację papież Franciszek, który kiedyś, rozważając właśnie ten fragment Mateuszowej Ewangelii, wskazywał, że nawet już w tak postawionym Jezusowi pytaniu, tymi ludźmi kierowała zazdrość. Widzieli bowiem – mówił papież – że Pan Jezus swoją łagodnością i oddaniem przyciągał wszystkich do siebie. Oni natomiast byli szanowani, ale ludzie im nie ufali i nie zwracali się do nich. W oczach ludzi dyskredytowała ich obłuda i poczucie wyższości, z którą do innych podchodzili. Zatroskani byli o swą władzę, a nie o wypełnianie zadania, do którego zostali wezwani. Gdy więc – jak słyszymy – Jezus odwrócił postawione przez nich pytanie, w ich odpowiedzi i przyznaniu się wobec Niego do swej niewiedzy, dali tylko jeszcze raz dowód, że po raz kolejny pragnęli za wszelką cenę zachować swoją pozycję, swoją władzę i swoje przywileje. Trzymając się więc kurczowo swej pozycji, nie byli w stanie uznać, że ktoś inny, że Bóg ma rację, a nie oni. Postawieni w trudnej sytuacji, a właściwie w sytuacji wzywającej do stanięcia w prawdzie i uznania działania autorytetu Boga zarówno przez Jana Chrzciciela, jak i przez samego Jezusa, nie mieli odwagi uczynienia tego, co by ich odniosło do właściwego autorytetu. Papież Franciszek wprost powie, że umyli ręce. Jeszcze raz ujawniło się w ich życiu, że jest im obojętne, że nie mają ochoty służyć. Nie wkraczajmy w historię ludzi, nie angażujmy się w ich problemy, nie zmagajmy się, aby czynić dobro, nie walczmy o uzdrowienie wielu ludzi potrzebujących (…) Lepiej nie. Nie brudźmy się – skomentował tę postawę papież Franciszek. Służba jest nowością Jezusa. Jest stylem Tego, który nie tylko mówi, ale swym życiem i działaniem wszystko czyni nowe. Wzywa nas do pójścia za tą nowością, do jasnego opowiedzenia się za nią, do odważnego porzucenia utartych schematów, do zaangażowania, do działania, do odpowiedzi nowym życiem.
Drodzy Siostry i Bracia!
Młodość jest nowością. Nowość nie jest jednak tylko kwestią samej młodości. Nie o młodzieńcze lata przecież tylko nam chodzi, ale o ducha, o poświęcenie się dla innych, o otwarcie na drugich, o zdolność do podjęcia konkretnych wyzwań, przed którymi dziś stajemy, o radość dzielenia się sobą, naszymi zdolnościami i talentami, o zapał do służenia. Powtórzymy jeszcze raz za papieżem Franciszkiem, że poświęcenie się dla innych jest właśnie tą nowością, która sprawia, że życie jest zawsze młode. Takiej postawy uczy nas niewątpliwie Patron waszej szkoły Stanisław Mikołajczyk. Przecież całe jego osobiste życie i społeczne zaangażowanie można odczytywać i widzieć właśnie jako drogę konkretnego poświęcenia się dla innych. W jego działaniu nie było nigdy nic z jakiegoś obsesyjnego poszukiwania jedynie własnej popularności, pragnienia samemu bycia widzianym i podziwianym przez innych czy też próżnego głoszenia i propagowania niemożliwych do spełnienia obietnic. Jego życiem była służba dla Polski, wiernej – jak sam mówił – wierze swych ojców i swej tradycji wolnościowej. Była ona – jak wiemy – okupiona cierpieniem i politycznym osamotnieniem oraz doświadczeniem i zagrożeniem komunistycznymi represjami, wymierzonymi również w członków ruchu ludowego. Papież Franciszek mówiąc kiedyś o polityce nazwał ją wirtuozerią dobra wspólnego. To właśnie ono ostatecznie wyznacza ramy dobrej polityki, czyli takiego właśnie społecznego działania, które wspólne wymagania przedkłada ponad korzyści prywatne. Może to brzmieć jak utopia – zauważył papież Franciszek – jak beznadziejny rejs po wzburzonym morzu, jak długa i niemożliwa do zrealizowania odyseja. A przecież podróż przez wzburzone morze – dodawał – jak uczy nas wielka opowieść Homera, jest często jedyną drogą. I osiągnie swój cel, jeśli będzie ożywiona pragnieniem domu, dążeniem do wspólnego podążania naprzód. Odyseja życia patrona waszej szkoły Stanisława Mikołajczyka zakończyła się 2 czerwca 2000 roku, powrotem jego prochów do domu i pochowaniem ich na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan w Poznaniu. Gromadząc się więc dziś jako Zespół Szkół Przyrodniczo-Usługowych pod nowym sztandarem waszej szkoły, bądźcie wierni tej duchowej spuściźnie waszego patrona, ucząc się również od niego, że poświęcenie się dla innych jest właśnie tą nowością, która sprawia, że życie jest zawsze młode. Amen.