350. rocznica konsekracji katedry łowickiej, 14.10.2018 Łowicz
Homilia Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej w XVIII Dzień Papieski z okazji 350. rocznicy konsekracji bazyliki katedralnej pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja w Łowiczu, 14 października 2018, Łowicz.
Księże Biskupie Andrzeju, Pasterzu Kościoła Łowickiego,
Drodzy Współbracia w Chrystusowym Kapłaństwie,
Biskupi i Prezbiterzy,
Osoby Życia Konsekrowanego,
Wspólnoto seminaryjna,
Siostry i Bracia w Chrystusie Panu,
Przebudowana w XVII wieku – jak widzimy – w stylu barokowym kolegiata łowicka, została rekonsekrowana i rededykowna, trzysta pięćdziesiąt lat temu, dokładnie 14 października 1668 roku przez ówczesnego arcybiskupa gnieźnieńskiego Mikołaja Prażmowskiego, prymasa Polski. Włączamy się więc dziś w dziękczynienie Kościoła w Łowiczu za to szczególne miejsce, za wasz kościół katedralny, za tę świątynię, zbudowaną w sercu ongiś prymasowskiego Łowicza. Dzień poświęcenia łowickiej bazyliki pomaga nam bowiem sięgać do bogatego skarbca tutejszej historii, a jednocześnie za świętym Bernardem powtórzyć, że nie powinno nas to dziwić czy zawstydzać, że tak naprawdę samych siebie czcimy dzisiejszą uroczystością. Nie same kamienie tej świątyni – jak dalej wyjaśniał w swym kazaniu na poświęcenie kościoła święty Bernard – są bowiem święte i nie one przecież wymagają naszej czci. Ale to wy jesteście święci – wskazywał – i dzięki wam ten dom Boży jest święty. Od chrztu świętego każda i każdy z nas jest przecież – jak przypomniał Koryntianom Apostoł Narodów – świątynią Boga. Od chrztu świętego jest w nas żywa obecność Zmartwychwstałego Pana. Od chrztu świętego mieszka w nas Duch Boży. Co więcej, jak nam przypomniał w swych katechezach o chrzcie świętym papież Franciszek, poprzez działanie Ducha Świętego chrzest oczyszcza, uświęca, usprawiedliwia, aby z wielu utworzyć w Chrystusie jedno ciało. Tak bowiem tworzy się Kościół. Kościół, o którym wspomniany już papież Franciszek mówił, że nas rodzi, że jest łonem, że jest naszą matką poprzez chrzest święty. Kościół, który jest wspólnotą ludzi zjednoczonych z Chrystusem. Kościół, który jest Jego Ciałem uczynionym z żywych kamieni. Kościół, który jest wspólnotą ludzi uświęconych krwią Chrystusa i Duchem Zmartwychwstałego Pana. Kościół, który jest Bożą budowlą, opartą na fundamencie, którym jest Jezus Chrystus. A żywa w nim obecność Chrystusa, obecność Chrystusa w każdej i w każdym z nas, jest – jak nas zapewnia jeszcze papież Franciszek – lampą, która oświetla nasze kroki, światłem ukierunkowującym nasze wybory, płomieniem rozpalającym serca wychodzące na spotkanie Pana, czyniąc nas zdolnymi do pomagania tym, którzy idą tą drogą wraz z nami.
Drodzy Siostry i Bracia w Chrystusie!
Jubileusz 350-lecia poświęcenia tutejszego kościoła katedralnego jest niewątpliwie okazją, by dziękować Bogu za to miejsce i za wszystkich, którzy na przestrzeni minionych wieków, swoją modlitwą i wiarą wypełnili ten Boży Dom. Wspominamy ich dziś wszystkich z wdzięcznością. Wspominamy ich wszystkich, jak mówił podczas swego pobytu w Łowiczu święty Jan Paweł II. W kolejnym Dniu Papieskim warto przecież sięgnąć do Jego łowickiego świadectwa. Będąc tutaj, wśród was, święty Jan Paweł II przywoływał wówczas – jak pewnie dobrze pamiętacie – bogatą historię łowickiej ziemi. Wskazywał, że ta pradawna kolegiacka świątynia, a dzisiaj katedra, stała się również miejscem wiecznego spoczynku wielu rezydujących w Łowiczu przez wieki arcybiskupów gnieźnieńskich – prymasów Polski. Mówił o waszych świętych i błogosławionych. I jeszcze raz nawiązał wówczas do łowickiej ziemi, tak hojnie ubogaconej – jak sam wtedy podkreślił – tradycją chrześcijańską i wiarą ludu, który pomimo dziejowych burz zawsze niezmiennie trwał przy Chrystusie i Jego Kościele. W waszej historii wiary, w dziejach wiary tego ludu, powtórzyło się bowiem z całą swą mocą usłyszane w dzisiejszej Ewangelii wyznanie Szymona Piotra: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. I powtórzyło się również za tym wyznaniem wiary owo ewangeliczne doświadczenie, że właśnie na tym piotrowym wyznaniu sam Jezus Chrystus buduje swój Kościół, którego żadne przeciwności losu, żadne dziejowe wichry czy burze, żadne piekielne moce, nie są w stanie przemóc, pokonać i zwyciężyć. Trzeba nam tylko dobrze zapamiętać tę wskazaną nam w dzisiejszej Ewangelii kolejność. Najpierw więc wyznanie wiary, najpierw wyznanie i jasne uznanie ze wszystkimi tego konsekwencjami, że Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego, by nasz Kościół wznosił się na mocnym fundamencie, którym jest Jezus Chrystus, by w Nim i z Nim rzeczywiście trwał, byśmy nie ulegali nigdy pokusie jakiejś samowystarczalności czy samozadowolenia, by nasz Kościół nie został przez nas samych zniekształcony, wypaczony i zredukowany jedynie do naszych własnych ambicji, wyobrażeń czy pomysłów na życie. To przecież Pan zbawił swój lud – przypomniał nam w swej adhortacji apostolskiej o powołaniu do świętości w świecie współczesnym papież Franciszek i dodał jeszcze, że nie istnieje więc pełna tożsamość bez przynależności do ludu. Z tego względu – mówił – nikt nie zbawia się sam, jako wyizolowana jednostka, ale Bóg przyciąga nas, biorąc pod uwagę złożoną sieć relacji międzyludzkich, które się nawiązują we wspólnocie ludzkiej. To On nas zbawia i On też czyni z nas żywą wspólnotę Jego uczniów. On gromadzi nas w swym Kościele i On też prowadzi nas do spojrzenia w tym samym kierunku, w którym On sam patrzy. A zatem – jak napisał nam w swym sierpniowym Liście do Ludu Bożego papież Franciszek – wszyscy jesteśmy wezwani do patrzenia tam, gdzie patrzy Pan, przebywania tam, gdzie Pan chce, byśmy byli, nawrócenia naszych serc na Jego obecność, dostrzeżenia Go przede wszystkim w twarzach tych, z którymi On sam zechciał się utożsamić.
Umiłowani w Panu!
Uroczystość poświęcenia waszej katedralnej świątyni jest niewątpliwie najpierw okazją do wyrażenia wdzięczności Bogu. Moglibyśmy więc i my powtórzyć dziś jeszcze raz za królem Salomonem: O Panie, Boże Izraela! Nie ma takiego Boga, jak Ty, ani w górze na niebie, ani w dole na ziemi, tak zachowującego przymierze i łaskę względem Twoich sług, którzy czczą Cię z całego swego serca. I ten kościół katedralny bowiem był przez wieki i wciąż jest miejscem, jest żywym świadkiem, przymierza ludzi z Bogiem i Bożej łaski. Jest miejscem słuchania Bożego Słowa i miejscem modlitwy. Jest miejscem nawrócenia, przebaczenia i naszego uświęcenia. Jest miejscem spotkania z Bogiem i doświadczenia Boga z pierwszej ręki. Jest również przypomnieniem, jakby żywą pamiątką, że to przecież każda i każdy z nas od chrztu świętego jest żywą świątynią Boga. Jest też zaproszeniem, abyśmy my wszyscy – jak napisał w swym Liście Efezjanom Apostoł Narodów – wznosili się we wspólnym budowaniu. I jest też dla nas wciąż jakże aktualnym napomnieniem i wezwaniem do czujności i gorliwości do roztropności i do mądrości, zgodnie ze słowami Pawła Apostoła, które dziś wszyscy usłyszeliśmy: niech więc każdy z was baczy na to, jak buduje. Można bowiem budować na własną rękę. Można też budować tylko wokół siebie i dla siebie. Można iść samemu i po swoje. Kościół – przestrzegał nas w jednej ze swych katechez o Kościele papież Franciszek – to jednak nie splot rzeczy oraz interesów, lecz świątynia Ducha Świętego; świątynia, w której działa Bóg; świątynia, w której każda i każdy z nas przez dar chrztu jest żywym kamieniem. Nikt więc nie jest bezużyteczny w Kościele (…) wszyscy jesteśmy w nim niezbędni, by zbudować tę świątynię (…) wszyscy tworzymy i budujemy Kościół (…) Nikt więc nie może – mówił papież Franciszek – sobie pójść, wszyscy musimy wnosić w Kościół nasze życie, nasze serca naszą miłość, naszą myśl, naszą pracę – wszyscy razem.
Moi Kochani!
Sądzę, że wszyscy wiemy i dobrze przecież przy tym wyczuwamy, że ten dzisiejszy, jakże podniosły jubileusz kościoła katedralnego w Łowiczu, trzysta pięćdziesięciolecie konsekracji tej świątyni, przypada w niewątpliwie w trudnym dla nas wszystkich czasie, w trudnym czasie dla Kościoła. Nie sposób jednak wyobrazić sobie nawrócenia działania kościelnego – napisał w swym Liście do Ludu Bożego papież Franciszek – bez aktywnego udziału wszystkich członków ludu Bożego (…) jedynym bowiem sposobem, jakim możemy odpowiedzieć na zło (…) jest przeżywanie go jako zadania, które angażuje i dotyczy nas wszystkich, jako ludu Bożego. Wszystko, czego się dokonuje (…) bez czynnego udziału wszystkich członków Kościoła, nie zdoła wygenerować dynamiki potrzebnej do zdrowej i skutecznej transformacji. To jest naprawdę zadanie nas wszystkich. To jest wezwanie, byśmy wszyscy, duchowni i świeccy, powrócili do źródeł i odzyskali pierwotną świeżość Ewangelii. To jest i musi być nasze wspólne przekonanie, że nasze nawrócenie, że nawrócenie każdej i każdego z nas, że nasza świętość są rzeczywiście potrzebne dziś całej wspólnocie Kościoła. Tylko w ten sposób będziemy mogli przełamać naszą niepewność i pokonać wszystkie kryzysy. W Chrystusie stajemy się bowiem dziećmi naszego Ojca w niebie, samotność i niepewność ustępują miejsca więzi i poczuciu stabilizacji. Niech więc jubileusz tutejszego katedralnego kościoła odnowi nas wszystkich. Niech nas wezwie do zdecydowanej i odważne odpowiedzi wiary. Niech nam pozwoli też zakosztować radości i wesela tych, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, nieustannie Cię wielbiąc. Amen.