Ćwierćwiecze WSD w Legnicy

„Seminarium duchowne nie jest jakimś wyizolowanym laboratorium wiary, ale wspólnotą wierzących” – mówił Prymas Polski abp Wojciech Polak podczas obchodów 25-lecia Wyższego Seminarium Duchownego w Legnicy.

Uroczystości odbyły się 17 marca z udziałem biskupów, duchownych i przedstawicieli seminariów z sąsiednich diecezji. Ich centralnym punktem była Msza św. sprawowana w legnickiej katedrze pod przewodnictwem i z homilią metropolity gnieźnieńskiego. Wspólnie z Prymasem Polski Eucharystię celebrowali m.in.: ordynariusz legnicki bp Zbigniew Kiernikowski, bp Marek Mendyk i bp Stefan Cichy. Obecni byli także liczni kapłani, wykładowcy WSD, członkowie Towarzystwa Przyjaciół Seminarium, rodzice alumnów, siostry zakonne oraz przedstawiciele władz państwowych i samorządowych.

W homilii arcybiskup gnieźnieński, wskazując na zalecaną przez papieża Franciszka staranność w pracy formacyjnej, wymienił kilka warunków, które decydują o jej owocności. Staranność ta – mówił – domaga się najpierw wielkiej wrażliwości serca i otwartości na świat ludzi młodych, które uczą „dostrzegać w nich tych, których Bóg miłuje i których wybiera, aby upodobnieni do Niego, uczyli się oddawać swoje życie wraz z Nim dla zbawienia swych sióstr i braci”.

homilia Prymasa Polski

„Konieczne jest także dobre rozeznanie, a więc taka przestrzeń – kontynuował Prymas – w której każdy powołany będzie miał szansę słuchania i usłyszenia Boga. Konieczny jest czas, w którym mówi On do swych uczniów, a oni ucząc się Go słuchać, potrafią otworzyć się i ze wszystkimi konsekwencjami przyjąć wezwanie do pójścia za Nim. I konieczni są przewodnicy na tej drodze, w których własne osobiste doświadczenie spotkania z Panem i jedności z Nim, będzie owocować umiejętnością kompetentnej pomocy w rozwikłaniu pojawiających się również wątpliwości i odczytywaniu planu osobistego powołania. Spotykamy się bowiem z darem i łaską wezwania Bożego, które w swym przyjęciu i akceptacji łączy w sobie niekiedy uczucie zdziwienia, pewnego rodzaju zakłopotania, pytania, które pojawia się w sercu: dlaczego właśnie ja, z zachwytem i nadzieją, że Bóg jest dla mnie tarczą i zbawia ludzi prostego serca”.

 „Konieczna jest więc – tłumaczył dalej Prymas – wspólnota i to wspólnota wychowawcza w drodze, która jest rzeczywistym doświadczeniem Kościoła. W tym sensie każde seminarium duchowne odzwierciedla życie Kościoła. Nie jest więc tylko jakimś wyizolowanym laboratorium wiary, ale wspólnotą wierzących. Nie jest jedynie miejscem weryfikacji własnego powołania, ale życiem ludzi powołanych, dla których codzienne dorastanie i dojrzewania do łaski i daru Bożego, łączy się ze świadomością oddawania życia, by zyskiwać je wciąż na nowo”.

Arcybiskup gnieźnieński podkreślił również, że jubileuszowe dziękczynienie jest okazją do modlitwy o nowe powołania. Z nią zaś łączy się wezwanie do odważnej odpowiedzi, by nieść Jezusa współczesnemu człowiekowi. Takie jest zadanie kapłanów i powołanych do kapłaństwa – dawać świadectwo o miłości Jezusa, o mocy Jego przebaczenia, o zbawieniu, które staje się udziałem każdej i każdego z nas. Kapłan ma być tym, który w podzielonym i poranionym świecie zdolny jest jednać człowieka z Bogiem. Musi być „narzędziem, którym Pan posługuje się na różne sposoby, aby w świecie dokonywało się jednanie człowieka z Bogiem” – stwierdził abp Polak.

Na koniec Prymas przywołał słowa bł. bp. Michała Kozala, które wygłosił jeszcze jako rektor gnieźnieńskiego seminarium w ostatnim roku akademickim przed wybuchem II wojny światowej: Przed seminarium stoi nowe wielkie zadanie, aby te młodociane dusze przepełnić duchem Chrystusowym i dobrze przygotować je do pracy nad rozszerzaniem Królestwa Chrystusowego. „Mam głębokie przekonanie, że to wezwanie błogosławionego męczennika jest nadal niezwykle aktualne i powinniśmy je wziąć głęboko do serca” – mówił na koniec abp Wojciech Polak.

 

Fot. ks. Waldemar Wesołowski
Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter