Beatyfikacja wkrótce

„Kardynał Stefan Wyszyński jest nie tylko postacią monumentalną, symbolem wytrwania i niezłomności Kościoła w czasach komunizmu. To także święty pasterz zatroskany o człowieka, o jego wiarę i zbawienie” – powiedział Prymas Polski na wieść o zatwierdzeniu cudu za wstawiennictwem kard. Stefana Wyszyńskiego.

„To wielka radość dla całego Kościoła w Polsce, a zwłaszcza dla archidiecezji gnieźnieńskiej, której kard. Stefan Wyszyński był wieloletnim pasterzem” – przyznał abp Wojciech Polak komentując wiadomość o upoważnieniu przez papieża Franciszka Kongregacji ds. Kanonizacyjnych do ogłoszenia dekretu o cudzie za wstawiennictwem kard. Stefana Wyszyńskiego.

Jak dodał, wspomniany cud uzdrowienia, który miał miejsce w 1989 roku, jest w jego przekonaniu kolejnym „potwierdzeniem boskiej interwencji przez wstawiennictwo Prymasa Tysiąclecia”.

Pytany o zasługi i miejsce kard. Stefana Wyszyńskiego w historii abp Polak przyznał, że jest to niewątpliwie postać monumentalna, symbol wytrwania i niezłomności Kościoła w trudnych czasach komunistycznego reżimu. Ale kard. Wyszyński to także, a może przede wszystkim „święty pasterz zatroskany o człowieka, o jego wiarę i zbawienie, który swoją postawą, posługą, nauczaniem i życiem umacniał braci w wierze”.

Prymas Polski wspomniał również, że jako ministrant spotkał swojego poprzednika, gdy ten przyjechał do jego rodzinnej parafii. Nigdy jednak nie miał okazji choć krótko z nim porozmawiać.

„Znam kard. Wyszyńskiego z opowieści, z książek, zwłaszcza z zapisków, które po sobie pozostawił, choćby z publikowanych ostatnio Pro Memoria. Wyłania się z nich człowiek wielowymiarowy,  zaangażowany, w pełni świadomy ciążącej na nim odpowiedzialności, człowiek o głębokiej duchowości, a jednocześnie twardo stąpający po ziemi, któremu przyszło prowadzić Kościół w trudnych czasach komunizmu i dzięki któremu Kościół wyszedł z tego zmagania zwycięski” – podsumował Prymas Polski.

Kard. Stefan Wyszyński urodził się 3 sierpnia 1901 roku w miejscowości Zuzela nad Bugiem. Po ukończeniu gimnazjum w Warszawie i Łomży wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku, gdzie 3 sierpnia 1924 roku został wyświęcony na kapłana. Po czterech latach studiów na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na Wydziale Prawa Kanonicznego i Nauk Społecznych uzyskał stopień doktora. Podczas II wojny światowej, jako znany profesor, był poszukiwany przez Niemców. Ukrywał się m.in. we Wrociszewie i w założonym przez matkę Elżbietę Czacką zakładzie dla ociemniałych w Laskach pod Warszawą. W okresie Powstania Warszawskiego ks. Wyszyński pełnił obowiązki kapelana grupy „Kampinos” AK. W 1946 rokupapież Pius XII mianował ks. prof. Wyszyńskiego biskupem, ordynariuszem lubelskim. 22 października 1948 roku został mianowany arcybiskupem Gniezna i Warszawy oraz Prymasem Polski. W coraz bardziej narastającej konfrontacji z reżimem komunistycznym, Prymas Wyszyński podjął decyzję zawarcia „Porozumienia”, które zostało podpisane 14 lutego 1950 roku przez przedstawicieli Episkopatu i władz państwowych. 12 stycznia 1953 roku abp Wyszyński został kardynałem. Osiem miesięcy później, 25 września 1953 roku został aresztowany i internowany. Przebywał kolejno w Rywałdzie Królewskim koło Grudziądza, w Stoczku Warmińskim, w Prudniku koło Opola i w Komańczy w Bieszczadach. W ostatnim miejscu internowania napisał tekst odnowionych Ślubów Narodu, wygłoszonych następnie na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 roku jako Jasnogórskie Śluby Narodu. 26 października 1956 roku Prymas wrócił do Warszawy z internowania. W latach 1957-65 prowadził Wielką Nowennę przed Jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski. W latach sześćdziesiątych czynnie uczestniczył w pracach Soboru Watykańskiego II. Zmarł 28 maja 1981 roku w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Na pogrzeb kardynała w Warszawie 31 maja przybyły dziesiątki tysięcy ludzi.

Proces beatyfikacyjny Prymasa Tysiąclecia na etapie diecezjalnym rozpoczął się 20 maja 1989 r. a zakończył 6 lutego 2001 r. Trwał prawie 12 lat, w jego trakcie odbyło się 289 sesji, przesłuchano 59 świadków, dokładnie przebadano całą spuściznę kard. Wyszyńskiego – co w efekcie dało 2500 stron akt. Akta zebrane w toku procesu – w sumie 37 tomów – wraz załącznikami (książkami, artykułami autorstwa kandydata na ołtarze) zostały 27 kwietnia 2001 r. złożone w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Etap watykański

Watykańska część procesu beatyfikacyjnego rozpoczęła się 7 czerwca 2001 r. oficjalnym otwarciem akt beatyfikacyjnych. Kongregacja wyznaczyła relatora, tym samym rozpoczął się etap studium i udowadniania heroiczności cnót sługi Bożego. Trzytomowy zbiór materiałów tzw. Positio o świętości życia i heroiczności cnót Sługi Bożego kard. Kazimierz Nycz złożył 22 listopada 2015 r.na ręce prefekta watykańskiej kongregacji kard. Angelo Amato . Przekazana dokumentacja dotyczyła cnót teologalnych: wiary, nadziei i miłości; kardynalnych – roztropności, sprawiedliwości, męstwa, umiarkowania oraz moralnych – czystości, ubóstwa, posłuszeństwa i pokory w życiu Prymasa Wyszyńskiego. Następnie komisje teologów oraz kardynałów i biskupów analizowały czy sługa Boży praktykował te cnoty chrześcijańskie w stopniu heroicznym. 25 kwietnia 2016 r. – zebrał się kongres teologów konsultorów. Spotkanie to służyło dyskusji nad „Positio super virtutibus”, czyli dokumentacją o heroiczności cnót Prymasa Polski. Natomiast 12 grudnia 2017 r. odbyła się sesja kardynałów i biskupów pod przewodnictwem prefekta kard. Angelo Amato. Grono to uznało, że sługa Boży praktykował cnoty teologalne w stopniu heroicznym. Prefekt kongregacji podczas audiencji przekazał papieżowi Franciszkowi dokumentację oraz zdanie komisji. Papież potwierdził opinię kardynałów i polecił Kongregacji opublikować dekret o heroiczności cnót kard. Stefana Wyszyńskiego. Dekret o heroiczności cnót Prymasa Tysiąclecia datowany jest na 18 grudnia 2017 r. Od tego dnia kard. Wyszyńskiemu przysługuje tytuł “Czcigodny Sługa Boży”, a do zakończenia procesu beatyfikacyjnego potrzeba było już tylko przeprowadzenia postępowania w sprawie cudu za przyczyną kandydata na ołtarze. To postępowanie ma także dwa etapy: diecezjalny, a potem watykański.

Proces w sprawie cudu

Diecezjalny etap procesu toczył się w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej, ponieważ to tam, w 1988 roku, nastąpiło domniemane uzdrowienie młodej osoby za przyczyną kard. Stefana Wyszyńskiego. Chodzi o niewytłumaczalne medycznie zdarzenie, dotyczące 19-latki, która zachorowała na nowotwór tarczycy i nie dawano jej szans na przeżycie. Proces diecezjalny w sprawie cudu zakończył się 28 maja 2013 r. podczas uroczystej sesji w bazylice św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. Licząca 300 stron kompletna dokumentacja medyczna oraz zeznania świadków zostały przekazane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Po ogłoszeniu dekretu o heroiczności cnót kard. Wyszyńskiego sprawa domniemanego uzdrowienia za jego wstawiennictwem została przebadana przez grupę biegłych lekarzy pracujących na zlecenie Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. 29 listopada 2018 r. konsylium lekarskie uznało to zdarzenie za niewytłumaczalne z medycznego punktu widzenia. Następnym etapem były obrady komisji teologów, której zadaniem było stwierdzenie czy uzdrowienie miało związek z modlitwą za przyczyną Sługi Bożego. 24 września 2019 r. (a nie 1 października, jak błędnie spekulowały niektóre media) zebrała się komisja kardynałów i biskupów, która potwierdziła autentyczność uzdrowienia za wstawiennictwem sługi Bożego i zaopiniowała pozytywnie papieżowi. Papież Franciszek podczas wczorajszej audiencji dla prefekta upoważnił Kongregację Spraw Kanonizacyjnych do ogłoszenia dekretu o cudzie.

Cud za wstawiennictwem Sługi Bożego

W 1988 r. młoda (19-letnia wówczas) kobieta zachorowała na nowotwór tarczycy i nie dawano jej szans na przeżycie. 17 lutego 1988 r. wykonano w Szczecinie rozległą operację usuwając zmiany nowotworowe oraz dotknięte przerzutami węzły chłonne. Po początkowym pozornym polepszeniu stan zdrowia pacjentki pogorszył się. Podczas pobytu w Instytucie Onkologii w Gliwicach w styczniu i marcu 1989 kobietę leczono jodem radioaktywnym. W gardle wytworzył się guz wielkości 5 cm, który dusił pacjentkę i zagrażał jej życiu. 14 marca 1989 r., po intensywnych modlitwach za wstawiennictwem kard. Wyszyńskiego, stwierdzono przełom. Kolejne badania prowadzone w gliwickim Instytucie Onkologii, potwierdzały dobry stan kobiety. W ciągu 30 lat nie stwierdzono u niej reemisji nowotworu i jest całkowicie zdrowa / Biuro Prasowe Archidiecezji Warszawskiej.

Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter