Poświęcenie domu parafialnego, 15.06.2025 Wągrowiec

Homilia Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej w Uroczystość Trójcy Przenajświętszej, poświęcenie domu parafialnego „U ks. Jakuba Wujka”, 15 czerwca 2025, parafia pw. św. Jakuba Apostoła w Wągrowcu.

Umiłowani w Panu Siostry i Bracia!

Pan nam nakazał chrzcić w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, to znaczy chrzcić wyznając i Stwórcę, i Jednorodzonego, i Tego, który jest Duchem. Jeden jest bowiem tylko Stwórca, jeden jest bowiem Bóg Ojciec, od którego wszystko pochodzi; i jeden tylko Jednorodzony, nasz Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało; i jeden tylko Duch, który jest Darem we wszystkich. Tymi słowami z traktatu O Trójcy Świętej święty biskup Hilary z Poitiers przypomina nam w dzisiejszą uroczystość Trójcy Świętej, że wyznając w tym dniu prawdziwe i wiekuiste Bóstwo, wielbimy odrębność Osób, jedność w istocie i równość w majestacie. Trójca mówi nam – jak uczył nas papież Franciszek – że nie mamy Boga samotnego, wysoko, w niebie, odległego i obojętnego; nie, On jest Ojcem, który dał nam swojego Syna, który stał się człowiekiem takim jak my i który, żeby być jeszcze bliżej nas, żeby nam pomagać znosić ciężary życia, posyła nam swojego Ducha. On, który jest Duchem Prawdy – jak mówi dziś Ewangelia – wnika w naszego ducha i tak pociesza nas od środka, wnosi w nasze wnętrze czułość Boga. Papież Franciszek wskazywał jeszcze, że w ten sposób ciężary życia nie pozostają tylko na naszych barkach – Duch, którego wspominamy za każdym razem, ilekroć robimy znak krzyża, właśnie, gdy dotykamy ramion, przychodzi, by dać nam siłę, dodać nam otuchy, by podtrzymywać ciężary. To jest moc, którą daje nam Bóg. Kto do Niego przychodzi nie traci otuchy, idzie naprzód – zaczyna od nowa, próbuje na nowo, odbudowuje. Potrafi rozpocząć na nowo, podjąć kolejną próbę, ruszyć i iść dalej.

Moi Drodzy!

Odwieczny Bóg, przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym, wychodzi więc nam na spotkanie. On pragnie, abyśmy i my mieli udział w Jego Boskim życiu. Każdy zaś i każda z nas ochrzczonych, bo i my wszyscy zgodnie z wiarą Kościoła zostaliśmy przecież ochrzczeni w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego, właśnie na mocy naszego chrztu świętego mamy udział w owocach męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Odkupieni Chrystusową krwią otrzymaliśmy – jak nas dziś zapewnia Apostoł Paweł – na podstawie wiary dostęp do tej łaski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. Dzisiejsza uroczystość przypomina nam, w jaki sposób jesteśmy wszyscy objęci tym działaniem Pana Boga, Stworzyciela świata i człowieka, naszego Zbawiciela i Odkupiciela, i Ducha Świętego, który został nam od Ojca przez Syna posłany. Bo to właśnie Duch Święty – jak powie papież Franciszek – przez chrzest włączył nas w serce i życie samego Boga. Włączył nas w komunię miłości Ojca i Syna. Włączył nas w rodzinę Bożą, bo Bóg – użył papież kiedyś i takiego, dla nas chyba bardziej jeszcze zrozumiałego, obrazu – jest „rodziną”, składającą się z trzech Osób, które miłują się tak bardzo, że tworzą jedno. Ta wyjątkowa „boska rodzina” – tłumaczył dalej – nie jest zamknięta w sobie, ale jest otwarta, objawia się w stworzeniu i historii, i wkroczyła w świat ludzi, żeby wezwać wszystkich do włączenia się w nią.

Umiłowani Bracia i Siostry!

Kościół jest rodziną Bożą w świecie. Ty i ja, my wszyscy, na mocy chrztu udzielonego nam kiedyś, w imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego, włączeni zostaliśmy w Chrystusa i w Kościół. Przychodzimy dziś, by za to włączenie Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu dziękować. Przychodzimy, aby odnowić w sobie świadomość naszej przynależności do Kościoła. Trójca Święta uczy nas, że jedna osoba nigdy nie może istnieć bez drugiej, że nie jesteśmy jakimiś samotnymi wyspami na oceanie życia, jedni od drugich oddzieleni, jedni od drugich oddaleni, jedni dla drugich obcy i nieznani. W Kościele jesteśmy razem, otwarci na siebie nawzajem, potrzebujący innych, wezwani, by sobie pomagać. Papież Franciszek mówił kiedyś wprost, że Bóg, w którym każda osoba żyje dla drugiej, a nie dla siebie, wciąż nas wzywa do życia z innymi i dla innych. Tak buduje się wspólnota. Tak też tworzy się prawdziwa jedność, która pochodzi jedynie od Trójjedynego Boga. Jedność, do której nas wzywa Jezus między nami – jak wskazywał papież Franciszek – naśladuje bowiem jedność między Ojcem, Synem a Duchem Świętym. Nie jest więc nigdy jedynie kwestią porządku i szacunku, ani też dobrą strategią pracy zespołowej. Jest kwestią wiary i miłości do Boga. Jest wiernością Trójjedynemu. Wszystko zaś, co sami usiłujemy w tym względzie uczynić tylko o własnych siłach, może nas wciąż jedynie na nowo rozdzielić i po raz kolejny poróżnić.

Bracia i Siostry!

Jezus zapowiadając swym uczniom Ducha Prawdy wskazuje im, że będzie On prowadził ich do całej prawdy. Poznanie prawdy wyzwala. Powoduje, że otwierają się nam oczy i serca. Budzi nasze sumienia. Wyprowadza nas z meandrów obojętności, samotności i egoizmu. W uroczystość Trójcy Świętej odkrywamy więc, że cała prawda o człowieku, o ludzkiej osobie, o nas samych jaką poznać możemy najpełniej właśnie w prawdzie Osób Bożych, wciąż nam przypomina – jak wskazywał kiedyś papież Franciszek – że jedna osoba nigdy nie może istnieć bez drugiej. Nie jesteśmy wyspami, jesteśmy w świecie, aby żyć na obraz Boży: otwarci, potrzebujący innych i potrzebujący, by pomagać innym. Człowiek bowiem – jak nam już wskazywał Sobór Watykański II – będący na ziemi jedynym stworzeniem, którego Bóg chciał ze względu na nie samo, nie może się nigdy w pełni odnaleźć inaczej, jak tylko przez szczery dar z siebie samego. W tym właśnie najpełniej się wyraża i realizuje konkretnie nasza godność, zakorzeniona w prawdzie ludzkiej osoby i w wezwaniu do życia w komunii, w jedności, w miłości i w braterskim dzieleniu się, pewni, że gdzie jest miłość, tam jest Bóg. Ale pełna prawda o człowieku, prawda o ludzkiej osobie, prawda o nas samych wzywa nas też i zachęca do współdziałania, do współpracy, do budowania, do jedności i do troski o siebie nawzajem. A więc nigdy – jak nas upominał w swym pamiętnym słowie na gdańskiej Zaspie święty Jan Paweł II – jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim. I nigdy brzemię dźwigane przez człowieka samotnie. Bez pomocy drugich. Nie może być walka silniejsza od solidarności. Coraz więcej podsycanych dziś obaw i lęków, rodzi niechęć i uprzedzenia, a nawet – jak to z bólem widzimy – niebezpieczną agresję. W świecie i w naszych społeczeństwach – jak mówił ostatnio papież Leon XIV – jest zbyt wiele przemocy. W obliczu wojen, terroryzmu, handlu ludźmi, powszechnej agresji, dzieci i młodzież potrzebują doświadczeń, które wychowują do kultury życia, dialogu, wzajemnego szacunku. A przede wszystkim potrzebują świadków innego, wolnego od przemocy stylu życia.

Siostry i Bracia!

Dzisiejsza uroczystość liturgiczna, sprawiając, iż kontemplujemy wspaniałe misterium, z którego pochodzimy i ku któremu zmierzamy ponawia naszą misję, aby żyć komunią z Bogiem i między sobą na wzór komunii Trójcy Świętej. Jesteśmy powołani, aby nie żyć jedni bez innych, wywyższając się nad innych czy przeciw innym, ale jedni z drugimi, dla innych i w innych. Oznacza to przyjęcie i zgodne świadczenie o pięknie Ewangelii; życie we wzajemnej miłości, skierowanej ku wszystkim, dzieląc radości i cierpienia, ucząc się proszenia o przebaczenie i udzielania przebaczenia, doceniając różne charyzmaty pod kierownictwem pasterzy. Jednym słowem, zostało nam powierzone zadanie budowania wspólnot kościelnych, które byłyby coraz bardziej rodziną, zdolnych do odzwierciedlania blasku Trójcy Świętej i ewangelizacji nie tylko słowami, ale także z mocą miłości Boga, jaka w nas jest. Chcemy te słowa papieża Franciszka przyjąć jako swoiste wezwanie, jako nasze zadanie, jako polecenie dla tego nowego domu, domu parafialnego, który dziś – po latach budowy – pragniemy uroczyście poświęcić. Trzeba nam najpierw wszystkim podziękować, zwłaszcza tym, którzy swoją ofiarą i pracą przyczynili się do jego powstanie. Niech to będzie miejsce otwarte i gościnne, miejsce, które będzie was gromadzić i jednoczyć, miejsce rodzinne, bliskie nam wszystkim. To nie sztuka wybudować nowy dom, sztuka sprawić, by miał w sobie duszę. Niewątpliwie trzeba wysiłku, by zbudować dom. Trzeba bowiem niekiedy ofiar i cierpliwości, aby go wznieść czy wyremontować. Ale chyba ma rację Autorka wspomnianej piosenki, że tak naprawdę nie od samych ścian zależy klimat domu, jego serce, to wszystko, czym ta przestrzeń zostanie na co dzień wypełniona. Dom parafialny to w istocie przecież dom wspólnoty żywych ludzi, dom ludzi zjednoczonych miłością Ojca i Syna i Ducha Świętego. Niech więc to poświęcenie w uroczystość Najświętszej Trójcy pozwoli całej waszej parafialnej wspólnocie w głębszym zjednoczeniu się wszystkich wokół Jezusa Chrystusa. Jakże pięknie jest bowiem widzieć, że należymy do siebie nawzajem, ponieważ dzielimy tę samą wiarę, tę samą miłość, tę samą nadzieję. Należymy do siebie – i jak przypomni nam jeszcze raz papież Franciszek – to jest właśnie wspaniała tajemnica naszego Kościoła – braterstwo. Amen.

Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter