XXIII Dzień Papieski, 15.10.2023 Gniezno

Homilia Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej z okazji XXIII Dnia Papieskiego „Jan Paweł. Cywilizacja życia”, 15 października 2023, Bazylika Prymasowska w Gnieźnie.

Umiłowani w Panu Siostry i Bracia!

Każde zaproszenie można przyjąć albo odrzucić. Przyjmując zaproszenie wyrażamy szacunek dla tego, który nas zaprasza. Odrzucając je okazujemy naszą nieufność, niewdzięczność i obojętność. W Ewangelii z dzisiejszej niedzieli Jezus mówi nam o odpowiedzi, która zostaje dana na zaproszenie Boga. Tym, który tutaj zaprasza jest bowiem sam Bóg. Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi i wysłał swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę (…) Przyjdźcie na ucztę! Wszystkie elementy tej przypowieści – jak wyjaśniał kiedyś święty Jan Paweł II – wskazują właśnie na to, że Jezus mówi tu o sobie (…) poprzez analogię do uczty weselnej uwydatnia prawdę o Królestwie Bożym, którą On sam przynosi na ten świat, a także kierowane przez Boga zaproszenie na ucztę Oblubieńca, czyli do przyjęcia posłannictwa Chrystusa w komunii nowego ludu. Bóg w Jezusie Chrystusie nas zaprasza. Zaproszonymi zaś jesteśmy my wszyscy, ponieważ – jak zauważył kiedyś z kolei papież Franciszek – to przecież z każdym z nas Pan chce „świętować wesele”. Nikt z nas nie jest tutaj wykluczony. Nikt nie jest pominięty. Nikt nie jest zapomniany. Wszyscy przecież są uważani przez Boga za godnych Jego miłości. Wszystkim nam podarował nasze życie i wszyscy jesteśmy przecież równi w swej ludzkiej godności. Wszyscy też jesteśmy przez Niego zaproszeni do wspólnoty z Nim. Człowiek bowiem – jak przypomniał nam w swej encyklice o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego święty Jan Paweł II – jest powołany do pełni życia (…) która polega na uczestnictwie w życiu samego Boga. A ta właśnie wzniosłość tego nadprzyrodzonego powołania ukazuje wielkość i ogromną wartość życia ludzkiego także w jego fazie doczesnej. Dlatego – jak uczył dalej święty Jan Paweł II – Kościół uświadamia sobie tę wartość zawsze z tym samym zdumieniem i czuje się powołany, by głosić ludziom wszystkich czasów tę „ewangelię” – źródło niezłomnej nadziei i prawdziwej radości dla każdej epoki dziejów. Ewangelia miłości Boga do człowieka, Ewangelia godności osoby i Ewangelia życia stanowią jedną i niepodzielną Ewangelię.

Moi Drodzy! Tegoroczny XXIII Dzień Papieskie, który dziś przeżywamy jest okazją – jak usłyszeliśmy już w zapowiedzi minionej niedzieli – aby powrócić do tego właśnie orędzia o ludzkim życiu, którego przekonującym głosicielem i szczególnym stróżem był właśnie Jan Paweł II. Słusznie zapamiętany przez nas jako papież rodziny, był przecież w równej mierze papieżem życia. Wielokrotnie zachęcał – jak sam napisał w encyklice Evangelium vitae – aby odważnie głosić Ewangelię życia, docierając z nią – jak mówił – do serca każdego człowieka i wprowadzając ją do samego wnętrza ludzkiego społeczeństwa. Wskazywał, aby wysławiać Ewangelię życia, to znaczy oddawać cześć Bogu życia – Bogu, który daje nam życie, dziękując Mu za dar życia. Wzywał, aby służyć Ewangelii życia, a więc bronić ludzkiego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci i troszczyć się o życie w każdej jego fazie i kondycji. Świętemu Papieżowi bardzo zależało na tym, aby w ten właśnie sposób budować nową kulturę życia ludzkiego, opartą na miłości i szacunku dla ludzkiego życia, na miłości i szacunku dla siebie nawzajem. Trzeba zatroszczyć się o całe życie i o życie wszystkich – apelował i dodawał, że musimy zatroszczyć się o bliźniego jako osobę, którą Bóg powierzył naszej odpowiedzialności. Swoim zaangażowaniem i troską o każdego człowieka, sam pokazywał nam, jak stawać się bliźnim każdego człowieka. We wspomnianej już encyklice o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego przypominał wprost, że poprzez pomoc okazaną człowiekowi głodnemu, spragnionemu, obcemu, nagiemu, choremu, uwięzionemu – a także jeszcze nie narodzonemu dziecku albo starcowi dotkniętemu przez cierpienie lub bliskiemu śmierci – jest nam dane służyć Jezusowi, który sam powiedział: wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.

Siostry i Bracia w Chrystusie Panu! Każde zaproszenie można przyjąć lub odrzucić. Słowo Boże dzisiejszej niedzieli mówi nam również i o tej drugiej możliwości. Ukazuje ludzi, którzy odrzucili Boże zaproszenie. Być może – jak tłumaczył kiedyś w jednej ze swych katechez tę postawę święty Jan Paweł II – stało się tak dlatego, że ci ludzie, do których skierowane było zaproszenie z niesłychaną zarozumiałością i w poczuciu jakiejś samowystarczalności uznali ucztę za zbędną lub co najmniej nie dorastającą do ich wymagań i pretensji. Papież Franciszek dorzuci jeszcze, że być może powodem odrzucenia zaproszenia było i to, że ci ludzie zajęli się po prostu swoimi własnymi sprawami. Lecz oni zlekceważyli zaproszenie – zapisze wprost w swej Ewangelii święty Mateusz – i poszli sobie: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa. Papież Franciszek wskazuje, że w tej odmowie na skierowane do nich zaproszenie wciąż powraca jedno słowo: swoje, swoje własne sprawy. Jest ono kluczem – mówi papież – by zrozumieć przyczynę odrzucenia. Zaproszenie nie myśleli bowiem o tym, czy wesele będzie smutne czy nudne, ale zwyczajnie „ich nie obchodziło”: we wzięciu udziału przeszkadzały im ich sprawy, woleli coś mieć niż się zaangażować. Zwyciężył egoizm i własne interesy. Wybrali swoje zabezpieczenia i własną wygodę. Okazali obojętność i dystans, a nawet irytację wobec ponawianych, kolejnych prób gospodarza. Stąd – jak wspomni jeszcze święty Mateusz – niektórzy pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali. Bóg szanuje ludzką wolność, choć – jak widzimy w dalszym ciągu opowiadanej przez Jezusa przypowieści – nie jest wobec tej ludzkiej decyzji bezradny. Można odrzucić życie. Można, w imię takiej czy innej ideologii, zanegować jego fundamenty. Można dokonywać wyborów i z premedytacją działać wbrew ludzkiemu życiu. Można prowadzić, a nawet eskalować – jak to widzimy – na różnych płaszczyznach taką czy inną ofensywę przeciw życiu. Zamiast cywilizacji życia i kultury promującej życie usprawiedliwiać i tłumaczyć przestępstwa przeciw życiu. Papież Jan Paweł II wskazywał, że lęk budzą coraz liczniejsze i poważniejsze zagrożenia życia ludzi i narodów, zwłaszcza życia słabego i bezbronnego. I myślę, że ten głos jest, niestety, wciąż nadal aktualny. Bóg jednak nie jest wobec tego wszystkiego bezradny. Wykazuje się, jak słyszymy w dzisiejszej przypowieści, niezwykłą stałością i wytrwałością. Bóg życia oczekuje odpowiedzi życiem, Pan Miłości oczekuje odpowiedzi miłości. Dlatego każe szukać na peryferiach życia. Każe wychodzić do tych, którzy – jak to nazwał kiedyś papież Franciszek – żyją już jakimiś strzępami człowieczeństwa, bez nadziei. Ewangelia życia nie jest żadną ideologią. Ona ma moc ocalić życie. Wobec pokusy niszczenia życia przypomina o Bogu, który – jak głosił prorok Izajasz – otrze łzy z każdego oblicza i dzięki ufności nas wybawi. Trzeba tylko bardziej niż do swoich własnych pomysłów i własnych rozwiązań odwoływać się nam do Niego. Dobroć Boga nie ma granic i nikogo nie dyskryminuje. Wszystkim dana jest więc możliwość odpowiedzenia na Jego zaproszenie, na Jego powołanie.

Drodzy Siostry i Bracia! Niewątpliwie wśród tych, którzy odpowiadają na zaproszenie i podejmują wezwanie są również młodzi stypendyści Fundacji Dzieła Nowego Tysiąclecia. Wiedzą dobrze, że tak powiedziane gospodarzowi pociąga za sobą konieczność ciągłego i konkretnego zaangażowania i podejmowania codziennych wyzwań. Dzień Papieski jest okazją, aby ich wesprzeć. Mamy w naszej archidiecezji przeszło siedemdziesięciu takich młodych, uczniów i studentów, stypendystów, którzy nie tylko otrzymali szansę na zdobycie wiedzy, na wykształcenie, ale będąc w tej szczególnej wspólnocie stypendystów świętego Jana Pawła II, także na formację i rozwijanie swego życiowego powołania. Wskazując na tych, którzy przyjęli zaproszenie, święty Jan Paweł II mówił, że byli to niewątpliwie ludzie, którzy w pokorze zaznali niezasłużonego bogactwa Bożego daru i przyjęli go z prostotą. Niech ich przykład i nam wszystkim pozwoli na taką właśnie odpowiedź. Życie jesteś chwilą, życie tyś mym snem, życie tyś dniem krótkim, przemijasz jak cień. Boże, tu na ziemi, aby kochać Cię, mam ten jeden dzień. Amen.

Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter