40. rocznica parafii pw. bł. Radzyma Gaudentego, 30.08.2021 Gniezno

Homilia Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wygłoszona podczas Mszy św. sprawowanej z okazji 40-lecie parafii pw. bł. Radzyma Gaudentego w Gnieźnie, 30 sierpnia 2021. 

Umiłowani w Panu Siostry i Bracia

Sprawowana dzisiaj Eucharystia jest dziękczynieniem waszej parafialnej wspólnoty za czterdzieści lat jej istnienia. Wdzięczni za tę wspólnotę chcemy za papieżem Franciszkiem powtórzyć, że parafia nie jest strukturą przestarzałą (..) ma bowiem – jak wskazywał papież – wielką elastyczność, może przyjąć bardzo różne formy, wymagające otwarcia i misyjnej kreatywności ze strony duszpasterzy i wspólnoty. Przeżywana dzisiaj rocznica powstania waszej parafii jest zatem nie tylko okazją do dziękczynienia, do spoglądania wstecz i wspominania, ale również do twórczej refleksji, do szukania nowych inspiracji i natchnień, do spojrzenia razem w przyszłość. Papież Franciszek, wypowiadając przywołane wcześniej słowa, zdawał sobie doskonale sprawę z wszystkich słabości parafii. Mówiąc o parafii wskazuje więc, że musi być ona wspólnotą otwartą, elastyczną, gotową na zmiany, a nie jakąś skostniałą nienaruszalną strukturą, zamkniętą i skoncentrowaną na sobie. Parafia musi być domem radości – podkreśla papież. Bez bliskości w parafii wieje chłodem. Być może jest nawet na swój sposób jeszcze funkcjonalna, ale jej serce jest chore. Nie ma w niej życia i nie ma świadectwa wiary.

Umiłowani w Chrystusie Siostry i Bracia!

Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał. On nas powołał i powołuje, abyśmy szli i owoc przynosili. Jesteśmy więc wspólnotą ludzi przez Boga wezwanych, aby iść razem i dzielić się wiarą z tymi, którzy żyją na jej peryferiach, albo zupełnie się od niej oddalili. Jak ważne jest świadectwo wiary. Wasz Patron Błogosławiony Radzym Gaudenty, biskup był tak bardzo związany z początkami wiary na naszej polskiej ziemi. Niemal przez całe swoje życie towarzyszył świętemu Wojciechowi. Poszedł z nim na rzymski Awentyn, do klasztoru benedyktynów i później do kraju Prusów, gdzie był świadkiem śmierci swego przyrodniego brata. Dokonał w swoim życiu wyboru i mimo wielu trudności w tym wyborze, wytrwał, nie zachwiał się nigdy w swojej wierności Chrystusowi i Jego Ewangelii. Mógłby więc i On za swoim przyrodnim bratem powtórzyć słowa, które ten skierował do Prusów: przychodzę do was w imię Tego, który jest jedynym Bogiem i poza którym innego boga nie ma, a czynię to właśnie dlatego, że Bóg i was wybrał i przeznaczył, abyście przynosili owoc, i by owoc wasz trwał. Dziękując więc Bogu za Patrona waszej wspólnoty, za to dziedzictwo błogosławionego Radzyma, bardzo was jeszcze raz proszę: żyjcie nim i niech ono będzie nadal pośród was naprawdę żywe.

Siostry i Bracia!

Aby to mogło się ciągle na nowo dokonywać musimy jednak sami wyrywać się z naszych utartych schematów i mechanizmów, i tych często powtarzanych jak refren słów, że zawsze tak było. Potrzeba nowego otwarcia, potrzeba gorliwości ducha, naszego nawrócenia i ufnego spojrzenia w przyszłość. Przyszłość Kościoła bowiem, a w nim przyszłość każdej wspólnoty parafialnej, nigdy nie będzie – bo być nie może – jedynie owocem drobiazgowego ludzkiego planowania. Ona jest dziełem Ducha Świętego i naszej otwartości na Jego natchnienia. To On ma nas prowadzić. Nasza otwartość na Niego nie tylko – jak przypomniał nam w jednej ze swych ostatnich katechez papież Franciszek – daje nam samym rozpoznać nowość życia chrześcijańskiego, ale służy owocnemu głoszeniu Chrystusa. Trzeba nam iść, trzeba więc stąd wychodzić, by głosić Jezusa innym. Dlatego parafia, jak zwracał niejednokrotnie uwagę papież Franciszek nie może przyjmować jakąś formę menedżerskiego funkcjonalizmu, pełnego statystyk, planowania czy podsumowań. Zasadniczym planem, jaki Kościół ma realizować, jest jak pisze św. Paweł w usłyszanym dzisiaj fragmencie Listu do Kolosan: stać się sługą Chrystusa według zleconego nam Bożego włodarstwa i wypełniać posłannictwo głoszenia Słowa Bożego. To właśnie jest plan Boga wobec nas, wobec Kościoła, także wobec tej wspólnoty parafialnej. W taki sposób realizuje się plan Bożej miłości wobec nas i wobec ludzi, których On stawia na naszej drodze. Doskonale rozumiał to Sługa Boży kardynał Stefan Wyszyński, który w dekrecie erygującym waszą parafię napisał, że do głównego pasterskiego obowiązku Biskupa zawsze należy troska o coraz doskonalsze i sprawniejsze głoszenie Ludowi Bożemu Ewangelii Pana Naszego Jezusa Chrystusa, a jako cel powołania tej wspólnoty przywołał słowa Soboru Watykańskiego II: dobro dusz winno być uzasadnieniem, na podstawie którego rozstrzyga się lub rewiduje sprawę erygowania parafii. Czterdzieści lat temu dla doskonalszego i sprawniejszego głoszenia Ewangelii, dla dobra duchowego ludzi tutaj żyjących została powołana do życia parafia pw. bł. Radzyma Gaudentego. Dziękuję, że od samego początku wraz z waszym pierwszym proboszczem, śp. ks. Zbigniewem Kapturczakiem, to dzieło odważnie podjęliście, a teraz z zaangażowaniem wraz z waszymi duszpasterzami je kontynuujecie.

Umiłowani w Panu!

Świat, w którym żyjemy, tak często się gubi, zniechęca, poddaje takim czy innym wpływom. Dlatego nadal potrzeba waszego świadectwa wiary i miłości. Dziś, może nawet bardziej niż 40 lat temu, Kościół musi być miejscem spotkania, gdzie każdy, bez względu na historię swojego życia, będzie przyjęty, gdzie będzie czuł się chciany i kochany, gdzie doświadczy miłości i przebaczenia. W ten sposób realizować będziemy Chrystusowe wezwanie abyśmy się wzajemnie miłowali. Przecież przez codzienną, pokorną posługę pasterzy, życzliwą i zaangażowaną obecność wiernych świeckich, oddajemy każdego dnia swoje życie, swój czas, swoje talenty siostrom i braciom, przyjaciołom, naszym bliźnim. Czy nie to właśnie miał na myśli sam Chrystus, gdy mówił, że nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich? Czy zatem ta wspólnota parafialna, czy duszpasterze tej parafii, czy wierni tej parafii, czy ja sam, możemy odnieść do siebie słowa Jezusa: wy jesteście przyjaciółmi moimi…, czy rzeczywiście czynimy wszystko, co nam przykazał? A co takiego nam przykazał? Abyśmy się wzajemnie miłowali. Trwajcie w miłości mojej. To Chrystusowe przykazanie jest jeszcze jednym, kolejnym uzasadnieniem, dla którego w erygującym parafię dekrecie sam kardynał Wyszyński napisał, że proboszcz parafii i współpracujący z nim kapłani obejmują troską i pieczą wszystkich bez wyjątku członków rodziny parafialnej. (…) Szczególną troską rodzina parafialna otaczać będzie młodzież i dzieci, przede wszystkim zaś ministrantów, lektorów, grupy liturgiczne chłopców i dziewcząt, scholii, dzieło powołań kapłańskich i zakonnych. Wracamy do tych słów prymasa, do tego swoistego testamentu, który pozostawił dla waszej parafialnej wspólnoty i jeszcze raz chciejmy usłyszeć, odnowić, wziąć sobie do serca te słowa: obejmiecie zatem troską i pieczą wszystkich bez wyjątku członków rodziny parafialnej.

Kochani Siostry i Bracia!

Wspominając dzisiaj także te trudne początki waszej parafii, wielokrotnie kierowane do ówczesnych władz państwowych prośby o zgodę na budowę kościoła, lata oczekiwań, pierwszą kaplicę, pierwszą Mszę świętą sprawowaną – jak słyszeliśmy – dokładnie 40 lat temu pod przewodnictwem bp. Jana Czerniaka, chcemy widzieć w niej wciąż centrum stałego misyjnego posłania. Stąd bowiem wychodzimy, by nieść Jezusa innym. Idąc – jak nam wskazywał Apostoł Paweł – głosimy Chrystusa, upominając każdego człowieka i ucząc każdego człowieka z całą mądrością, aby każdego człowieka okazać doskonałym w Chrystusie. Dlatego pozwólcie, że na koniec uczynię moimi życzeniami dla was słowa zawarte w modlitwie konsekracyjnej kościoła: niechaj tutaj ubodzy znajdują miłosierdzie, uciśnieni prawdziwą wolność, a wszyscy radość zbawionych, bo to właśnie tutaj, zdroje łask zmywają ludzkie winy i rodzimy się na nowo do życia Bożego. Rodzimy się, by iść i dawać świadectwo Chrystusowi w tym świecie. Amen.

Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter