Modlitwa metropolii

Biskupi, kapłani i klerycy z archidiecezji gnieźnieńskiej, diecezji włocławskiej i diecezji bydgoskiej spotkali się 24 lutego w Gnieźnie, by upamiętnić 100. rocznicę święceń bł. bp. Michała Kozala i wspólnie modlić się o nowe powołania kapłańskie i zakonne.

Do Gniezna wraz z kapłanami i alumnami przyjechał bp Wiesław Mering z Włocławka oraz bp Jan Tyrawa z Bydgoszczy. Obecni byli gnieźnieńscy biskupi: bp Krzysztof Wętkowski, abp senior Józef Kowalczyk, bp senior Bogdan Wojtuś oraz Prymas Polski abp Wojciech Polak. W spotkaniu uczestniczyli także salezjanie z Lądu n. Wartą, gdzie w czasie II wojny światowej Niemcy urządzili obóz dla duchowieństwa, przez który przeszło wielu zakonników, seminarzystów i księży z bp. Michałem Kozalem na czele. Wszystkich obecnych witał ks. dr Przemysław Kwiatkowski, rektor Prymasowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Gnieźnie, które przygotowało sesyjną część uroczystości. „Gromadzi nas Michał Kozal, człowiek wolny nawet wówczas, gdy więziony. Człowiek wierzący, powołany, kapłan, biskup, męczennik. Jego świadectwo przypomina nam, że Królestwo Boże jest dla tych, którzy pokładają nadzieję jedynie w Bogu i choćby świat brał ich za nieszczęśliwych, oni właśnie są błogosławieni” – mówił rektor gnieźnieńskiego PWSD.

Do świadectwa i nauczania bł. Michała Kozala nawiązał także w słowie powitania Prymas Polski abp Wojciech Polak. Cytując wskazanie męczennika, że wyjątkowe czasy domagają się wyjątkowych kapłanów zachęcał, by słowa te były wezwaniem także dla obecnego pokolenia księży. „Bo nasze czasy – to wiemy i odczuwamy – są na swój sposób wyjątkowe i domagają się świętych, światłych i pełnych Bożego ducha kapłanów, przewodników, którzy będą przyszłością Kościoła nie według własnych preferencji, czy chwilowej mody, ale według serca Boga” – mówił Prymas wyrażając nadzieję, że odbywające się w Gnieźnie spotkanie jest takim właśnie „spojrzeniem w przyszłość, a nie w przeszłość”. Metropolita gnieźnieński przypomniał także fragment przemówienia bł. Michała Kozala, które wygłosił on jeszcze jako rektor gnieźnieńskiego seminarium duchownego, otwierając ostatni rok akademicki przed wybuchem II wojny światowej. Mówił wówczas: przed seminarium stoi  nowe wielkie zadanie, aby te młodociane dusze przepełnić duchem Chrystusowym i dobrze przygotować do pracy nad rozszerzaniem Królestwa Bożego. „To wezwanie jest niezwykle aktualne i dotyczy nie tylko alumnów, ale każdego z nas, kapłanów” – podkreślił Prymas Polski.

Uczestnicy spotkania wysłuchali także referatu ks. dr. Zenona Klawikowskiego, kierownika Salezjańskiego Ośrodka Duchowości w Lądzie n. Wartą nt. świadectwa kapłańskiego życia bł. Michała Kozala w kontekście dzisiejszych czasów. „Biskup Kozal to świadek kapłaństwa przeżywanego pod przewodnictwem Ducha Chrystusowego” – mówił duchowny podkreślając, że właśnie w takiej perspektywie należy widzieć jego życie, posługę pasterską, więzienie i męczeńską śmierć. Męczeństwo chrześcijańskie bowiem – przypomniał – nie jest jedynie ostatnim, bohaterskim, oderwanym od całej egzystencji człowieka wierzącego aktem jego ziemskiego życia, ale jest owocem i zwieńczeniem często wieloletniego kroczenia w Duchu.  „Biskup Kozal to świadek mocy płynącej od Ducha Świętego” – dodał ks. Klawikowski wskazując dalej, co to znaczy mieć za przewodnika na drodze kapłaństwa Ducha Świętego. A oznacza to m.in.: że prezbiter powinien posiadać osobiste doświadczenie bycia prowadzonym przez Ducha Świętego i na tej bazie nabyć doświadczenia pomagania innym rozeznawać drogi Pańskie. „Wymiar administrowania i zarządzania wspólnotą ludzi wiary jest ważny, ale o tyle przynosi on owoce na polu budowania Królestwa Bożego, o ile ma u swoich fundamentów towarzyszenie poszczególnym osobom i wspólnocie we wzroście w wierze” – wskazał ks. Klawikowski, dodając, że dziś bardzo potrzeba ludziom wierzącym, zwłaszcza ludziom młodym, takich właśnie przewodników duchowych.

Głos podczas spotkania zabrał także ordynariusz diecezji włocławskiej bp Wiesław Mering, który zaprezentował nowe wydanie zbioru pism bł. Michała Kozala. Publikacja zawiera kazania, przemówienia i nauki formacyjne kierowane do alumnów gnieźnieńskiego seminarium duchownego. „To jest księga, której cel jest jeden – szerzyć myśl, poglądy, opinie bł. Michała Kozala. Chodziło o to, aby zebrać i opublikować spuściznę, która po nim została” – podkreślił bp Mering dodając, że w zebranych i umieszczonych w tomie rozważaniach bł. Michał Kozal prowadzi czytelnika ku świętości. „Pytanie czy świętość jest dzisiaj na tyle atrakcyjna, że poruszy nasze serca? Bo jeśli naszych serc nie poruszy, to nie poruszy także serc tych, dla których pracujemy” – stwierdził ordynariusz diecezji włocławskiej. Przywołał też kilka myśli bp. Michała Kozala dotyczących m.in. kształcenia. Zdobywanie wiedzy uważał były rektor gnieźnieńskiego seminarium za rzecz dla powołanego najważniejszą zaraz po osobistym uświęceniu. Bardzo chciał, by kapłan posiadał wiedzę odpowiednią, a lekceważenie wysiłku umysłowego uważał za grzech, podkreślając obowiązek studium. „Moglibyśmy mnożyć trafne uwagi i propozycje bp. Michała, ale dostajemy do ręki tekst jego wypowiedzi. Zabierzmy go do naszych domów i nie odstawiajmy na półki. Czytanie bez namysłu, czytanie pobieżne nie jest wskazane. Dlatego pochylmy się nad tą lekturą bez pośpiechu, fragment po fragmencie, po augustiańsku” – zachęcał biskup włocławski.

Uczestnicy spotkania obejrzeli również spektakl przygotowany przez kleryków gnieźnieńskiego seminarium duchownego pt. „Biskup w cierniowej mitrze”, który przypomniał najważniejsze momenty z życia bł. bp. Michała Kozala. Obok biskupów, kapłanów i seminarzystów w uroczystości uczestniczyli także członkowie Stowarzyszenia Wspierania Powołań Kapłańskich z archidiecezji gnieźnieńskiej i diecezji bydgoskiej oraz delegacje parafii mających za patrona bł. Michała Kozala. Po zakończeniu części sesyjnej wszyscy przeszli do katedry gnieźnieńskiej, gdzie pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka sprawowana była uroczysta Msza św. koncelebrowana przez przybyłych biskupów i kapłanów. W czasie Eucharystii dziękowano za dar kapłaństwa bł. Michała Kozala oraz proszono o nowe powołania kapłańskie i zakonne. Homilię wygłosił ordynariusz diecezji bydgoskiej bp. Jan Tyrawa, który wskazując na postać biskupa-męczennika i innych świętych mówił, że są oni mocą życia i krzykiem sumienia. „Bł. bp Michał Kozal jest świadkiem takiego sumienia odróżniającego dobro i zło w sobie. Dla niego sumienie to ów byt, o który upomina się w swojej encyklice papież Jan Paweł II. Ten krzyk bierze się w sumieniu z mocy Ducha Świętego” – podkreślił biskup bydgoski stawiając na zakończenie pytanie o nasze sumienia i nasze działania. „Czy jest w nas moc i zdolność obrony sumienia? – pytał. – Czy to rozumienie sumienia i gotowość jego obrony wobec współczesnego świata jest w nas przemyślana, przemodlona, czy stanowi w nas drugą naturę? To samo pytanie trzeba postawić o prawo naturalne? Czy jesteśmy zdolni i gotowi dyskutować na ten temat ze współczesnym światem? Bronić racji prawa naturalnego, tym bardziej, że dzisiaj, w całym prawodawstwie europejskim od 1948 roku, prawo nie jest stanowione w odniesieniu do prawa naturalnego. Jest stanowione w ten sposób, że każda myśl, która się zrodziła w głębi parlamentarzysty, nawet najbardziej absurdalna, może stać się prawem. Czy jesteśmy zdolni wyjść temu naprzeciw? Czy jesteśmy w stanie bronić godności osoby ludzkiej? Czy to stanowi naszą drugą naturę? Bo jeżeli nie, to w pewnym sensie otwieramy drogę dla następnych męczenników sumienia” – stwierdził na koniec bp Jan Tyrawa.

 

 

 

Bł. Michał Kozal urodził się w 1893 r. w Nowym Folwarku k. Krotoszyna. Święcenia kapłańskie przyjął 23 lutego 1918 r. w katedrze gnieźnieńskiej z rąk bp. Wilhelma Kloske. Posługę duszpasterską rozpoczął jako wikariusz i katecheta w Bydgoszczy. W 1927 r. został mianowany ojcem duchownym, a po dwóch latach rektorem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego w Gnieźnie. W sierpniu 1939 r. przyjął sakrę biskupią w katedrze we Włocławku. Niespełna trzy miesiące później został aresztowany przez Gestapo. Już wówczas dał dowód swojego męstwa. Gdy przyglądający się pakowaniu rzeczy gestapowiec położył mu rękę na plecach, on strząsnął ją i powiedział: „W więzieniu będziecie mogli robić, co i jak wam się spodoba, tu jednak jeszcze ja jestem gospodarzem. Prawem gospodarza tedy proszę nie zapominać, że stoi pan przed biskupem katolickim”. Tego samego wieczoru został osadzony w miejscowym więzieniu, a później przewieziony do Lądu nad Wartą. W kwietniu 1941 r. bp Kozal został przewieziony do obozu w Inowrocławiu, gdzie został dotkliwie pobity. Sześć dni później, w Wielką Środę 9 kwietnia, przewieziono go do Berlina. W drodze do więzienia przy Alexanderplatz szedł w kajdanach, jak zbrodniarz. 25 kwietnia 1941 r. trafił do obozu koncentracyjnego w Dachau. Dostał pasiak, numer obozowy 24544 i legowisko w bloku nr 28, jednym z trzech, do których spędzono w sumie blisko 2 tys. księży. Później przeniesiono go do bloku nr 30. Mimo choroby, nieustannego głodu i cierpień duchowych do końca pomagał współwięźniom i wspierał ich. Mówił: „Od przegranej orężnej bardziej przeraża upadek ducha. Wątpiący staje się mimo woli sojusznikiem wroga. Tchórzostwo, jako szczególny rodzaj zwątpienia jest matką wszelkich zaniechań, ucieczek i zdrad”. Zmarł 26 stycznia 1943 r. po południu w obozowym bloku chorych zwanym rewirem, dobity śmiercionośnym zastrzykiem. Oficjalnie ogłoszono, że zmarł na tyfus. Jego ciało spalono w krematoryjnym piecu. 14 czerwca 1987 r. został beatyfikowany przez papieża Jana Pawła II.

 

Fot. J. Andrzejewski
Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter