100. rocznica Bitwy Warszawskiej

„Nam wszystkim, którzy dziś z wdzięcznością stajemy na mogiłach obrońców Ojczyzny, potrzeba „miłości społecznej”. To ona jest spoiwem, które pozwala w chwilach próby i wyzwań, stawać razem” – mówił 15 sierpnia abp Wojciech Polak podczas Eucharystii sprawowanej na Cmentarzu Poległych 1920 r. w Radzyminie, z okazji 100-lecia Bitwy Warszawskiej.

Prymas przyznał, że sprowadziła nas dziś tutaj „nie tylko sama pamięć o bitwie, ale nade wszystko wdzięczność dla ofiarnego wspólnego wysiłku naszych przodków”. – Tutaj, 100 lat temu – jak podkreślił – decydowały się nasze losy, wolność nasza i całej Europy.

„Myślimy o tej sile ducha, która nie dała się stłamsić i przestraszyć w obliczu szalejącej nawały wroga. Myślimy o solidarnej miłości i bohaterstwie naszych przodków, którzy, przełamując waśnie, wzajemne uprzedzenia i podziały, zdolni byli razem stanąć w obliczu zagrożenia” – mówił kaznodzieja.

homilia Prymasa Polski

W ślad za swym poprzednikiem, ówczesnym prymasem Edmundem Dalborem przyznał, że tym co ocaliło niepodległość Polski 100 lat temu „było świadectwo jedności i mobilizacji całego narodu” oraz przezwyciężenie istniejących podziałów.

A szukając wskazań na dziś, płynących z tamtego zwycięstwa, które stało się możliwe dzięki przezwyciężeniu istniejących podziałów, apelował o miłość społeczną w dzisiejszej Polsce. Nawiązał w ten sposób do katalogu zasad, o które apelował prymas Wyszyński w programie 10 przykazań społecznej krucjaty miłości:

„W naszej Ojczyźnie – tym, którzy nią rządzą, tym, którzy w niej mieszkają, i tym, którzy do niej przybywają – potrzeba przede wszystkim miłości społecznej. I nam wszystkim, którzy dziś z wdzięcznością stajemy na mogiłach obrońców Ojczyzny, potrzeba miłości społecznej. To ona jest spoiwem, które pozwala w chwilach próby i wyzwań, stawać razem. To ona uczy nas pokory i szacunku dla siebie nawzajem. To ona także otwiera nam serca i uczy dostrzegać nie tylko swoje własne sprawy, ale też i drugich. Owocuje przebaczeniem i pojednaniem. Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje – pisał w dziesięciu przykazaniach społecznej krucjaty miłości Prymas Tysiąclecia – nie czyń rozdźwięku między ludźmi, ale jednocz sercem i słowem. Nie wyciskaj łez, lecz uspokajaj i czyń dobro. Nie myśl o tym, co tobie jest kto winien, ale co ty jesteś winien innym. Ci, którzy tu spoczywają i nad mogiłami, których w stulecie Bitwy Warszawskiej dziś stajemy, pragną nam powiedzieć, że taka była ich miłość Ojczyzny, społeczna miłość, zdolna ocalić jej wolność i niepodległość.” – przypomniał metropolita gnieźnieński.

„Ci, którzy tu spoczywają i nad mogiłami których w stulecie Bitwy Warszawskiej dziś stajemy, pragną nam powiedzieć, że taka była ich miłość Ojczyzny, społeczna miłość, zdolna ocalić jej wolność i niepodległość” – podkreślił prymas Polski.

Nawiązał też do Matki Bożej Łaskawej, patronki Warszawy, dzięki opiece której – jak zaznaczył – Warszawa nigdy nie jest osamotniona. Podkreślił, że i „dziś wznosimy ku niej wzrok i wołamy o pomoc, podobnie jak czynili to w 1920 r. polscy biskupi wraz z całym społeczeństwem”, prosząc o ocalenie niepodległej Ojczyzny. KAI

 

Fot. diecezja warszawsko-praska
Udostępnij naShare on Facebook
Facebook
Tweet about this on Twitter
Twitter